„Zaprzeczenie Boga deprawuje człowieka”

KAI |

publikacja 27.10.2011 12:40

„Kościół katolicki nie zaprzestanie walczyć przeciw przemocy i angażować się na rzecz pokoju w świecie” – zapewnił Benedykt XVI w bazylice Matki Bożej Anielskiej w Asyżu.

„Zaprzeczenie Boga deprawuje człowieka” Henryk Przondziono/GN Papież w Asyżu przestrzegł przed pojmowaniem i użyciem religii, przez które staje się ona źródłem przemocy

Papież przestrzegł przed pojmowaniem i użyciem religii, przez które staje się ona źródłem przemocy. Stwierdził także, że „zaprzeczenie Boga deprawuje człowieka, pozbawia go umiaru i prowadzi do przemocy. Papieskie przemówienie zakończyło pierwszą część „Dnia refleksji, dialogu i modlitwy o pokój i sprawiedliwość na świecie”, któremu przyświeca hasło: „Pielgrzymi prawdy, pielgrzymi pokoju”.

W przemówieniu Benedykt XVI nawiązał do spotkania sprzed 25 laty, gdy do Asyżu na zaproszenie bł. Jana Pawła II przybyli przedstawiciele religii , aby modlić się o pokój. Przypomniał o ówczesnej sytuacji politycznej świata podzielonego na dwa przeciwstawne bloki, których symbolem był mur berliński, który w 1989 roku, w trzy lata od spotkania w Asyżu, upadł – bez rozlewu krwi. „Nagle ogromne arsenały, które znajdowały się za murem, nie miały już znaczenia. Utraciły swą zdolność zastraszania. Pragnienie wolności w narodach było mocniejsze od arsenałów przemocy” – zaznaczył papież.

Papież podkreślił, że oprócz przyczyn ekonomicznych i politycznych, które doprowadziły do przewrotu najgłębsza z nich ma charakter duchowy. „Pragnienie wolności było ostatecznie mocniejsze od lęku przed przemocą, która nie miała już żadnego umocowania duchowego” – powiedział i dodał: „Jesteśmy wdzięczni za to zwycięstwo wolności, które przede wszystkim było również zwycięstwem pokoju”. Przypomniał, że w dążeniu do wolności chodziło także o wolność wiary.

Odnosząc się do obecnej sytuacji papież zauważył, że nie charakteryzuje się ona wolnością i pokojem. Nawet, gdy nie ma zagrożenia wielką wojną to nadal dochodzi do zbrojnych konfliktów, a przemoc jako taka jest potencjalnie zawsze obecna i charakteryzuje stan naszego świata. „Wolność jest wielkim dobrem” – podkreślił i zwrócił uwagę, że „świat wolności jest dużej mierze zdezorientowany”, a „wolność jest przez wielu błędnie utożsamiana z wolnością ku przemocy”.

Benedykt XVI wskazał na dwie typologie nowych form przemocy. Jedną z nich jest terroryzm, który często jest motywowany religijnie i że właśnie religijny charakter ataków służy jako usprawiedliwienie bezlitosnego okrucieństwa”. „Tu religia nie służy pokojowi, ale usprawiedliwianiu przemocy” – zaznaczył papież i nawiązał do krytyki religii, która nieustannie utrzymywała, jakoby religia była przyczyną przemocy i podburzała do wrogości wobec religii. „Jako osoby religijne musi nas dogłębnie niepokoić, że tu religia faktycznie motywuje przemoc” – powiedział papież i dobitnie podkreślił, że religia nie może jawić się jako przyczyna przemocy i nie jest to prawdziwa natura religii. „Jest to natomiast jej wypaczenie i przyczynia się do jej destrukcji” – podkreślił Benedykt XVI.

Benedykt XVI zachęcił do refleksji nad prawdziwą naturą religii i na tej podstawie sprzeciwić się uciekaniu się do przemocy z motywów religijnych. Przypomniał, że w historii również w imię wiary chrześcijańskiej uciekano się do przemocy. „Uznajemy to z wielkim wstydem. Jest jednak całkowicie jasne, że było to bezprawne użycie religii chrześcijańskiej, w oczywistej sprzeczności z jej naturą. Bóg, w którego my chrześcijanie wierzymy, jest Stwórcą i Ojcem wszystkich ludzi, z czego wynika, że wszystkie osoby są dla siebie braćmi i siostrami, i stanowią jedną rodzinę” – powiedział

Zwrócił uwagę, że zadaniem wszystkich odpowiedzialnych za wiarę chrześcijańską jest nieustannie „oczyszczanie religii chrześcijan”, aby była „prawdziwie narzędziem Bożego pokoju w świecie”.

Drugą typologią dotyczącą nowych form przemocy, którą wyróżnił papież jest to „konsekwencja braku Boga, Jego negacji i utraty człowieczeństwa, która wraz tym się dokonuje”. Mówił o nieprzyjaciołach, którzy domagają się zaniku religii. Przypomniał, że „`nie` w odniesieniu do Boga wytworzyło okrucieństwo i przemoc bez miary, które stały się możliwe tylko dlatego, że człowiek nie uznawał już żadnej normy i żadnego sędziego nad sobą, lecz przyjmował za normę jedynie siebie samego”. „Horror obozów koncentracyjnych pokazuje z całą przejrzystością konsekwencje braku Boga” - zaznaczył.

Benedykt XVI nie mówił o ateizmie narzuconym przez państwo, lecz skupił się na „dekadencji” człowieka, która w prowadzi do zmiany klimatu duchowego. „Uwielbienie mamony, posiadania i władzy jawi się jako kontr-religia, w której nie liczy się już człowiek, a jedynie osobista korzyść” – zaznaczył. Wskazał na plagę narkomanii, na której niektórzy się bogacą a inni rujnują sobie życie. Zauważył, że przemoc staje się normalną rzeczą i zagraża wyniszczeniem młodzieży w niektórych częściach świata. „Brak Boga prowadzi do upadku człowieka i człowieczeństwa” – podkreślił papież.

Przestrzegł przed pojmowaniem i użyciem religii, przez które staje się ona źródłem przemocy, podczas gdy ukierunkowanie człowieka na Boga, przeżywane właściwie, jest mocą pokoju”. „W tym kontekście przywołałem konieczność dialogu i mówiłem o zawsze niezbędnym oczyszczeniu przeżywanej religii. Z drugiej strony stwierdziłem, że zaprzeczenie Boga deprawuje człowieka, pozbawia go umiaru i prowadzi do przemocy” – powiedział papież.

Obok rzeczywistości religii i anty-religii papież wskazał na rozpowszechniające się zjawisko agnostycyzmu wśród tych, którym „nie został udzielony dar możliwości wierzenia, które jednak poszukują prawdy, poszukują Boga”. „Te osoby szukają prawdy, szukają prawdziwego Boga, którego obraz nierzadko jest ukryty z powodu sposobu, w jaki religie częstokroć są praktykowane” – zauważył Benedykt XVI i wskazał, że niemożność odnalezienia Boga zależy również od wierzących, którzy mają zredukowany albo wypaczony obraz Boga. „W ten sposób ich walka wewnętrzna i ich dociekliwość są także dla wierzących wezwaniem do oczyszczania własnej wiary, aby Bóg – prawdziwy Bóg – stał się dostępny” – powiedział Benedykt XVI.

Na zakończenie papież przypomniał, że celem spotkania w Asyżu jest podążanie ku prawdzie, zdecydowane zaangażowanie na rzecz godności człowieka i o wspólne podejmowanie sprawy pokoju przeciw wszelkim rodzajom przemocy niszczącej prawo. „Kościół katolicki nie zaprzestanie walczyć przeciw przemocy i angażować się na rzecz pokoju w świecie” – zapewnił Benedykt XVI.