• Atagon
    25.01.2012 21:04
    Na Religa TV oglądałem przed chwilą wieści z Rzymu.Zauważyłem że Ojciec Święty zapuszcza długie włosy.Korzystając z okazji polecam oglądanie tego programu,naprawdę warto.
  • Beszad
    26.01.2012 10:36
    Beszad
    Wobec dylematu poszukiwania właściwej drogi do JEDNOŚCI astanowiłem się przez chwilę, na ile słowo ulega w nas przemianie? Z penością wykazuje ono pewną zmienną - jednej strony poprzez zniekształcenie myśli pozawerbalnej, z drugiej - poprzez weryfikację zawartej w nim prawdy i konfrontację z otaczającą rzeczywistością. Innymi słowy, na ile literalne słowo (jako verbum) odpowiada niewyrażalnemu Słowu (rozumianemu jako Logos)?

    Kiedy zderzamy się z bardzo dosłownym podejściem do świętości słowa, faktycznie wyrasta przed nami pewien problem - nie tylko z tłumaczeniem tekstów, ale też z przeskoczeniem pewnej "dogmatyki" pojęciowej. Tutaj dialog często grzęźnie w miejscu. Taka bariera czasem jest dla mnie nie do przeskoczenia. Ale też dotarło ostatnio do mnie, że nie zawsze trzeba za wszelką cenę dążyć do jedności w wyrażaniu pewnych prawd - zwłaszcza tych związanych z wiarą. Wystarczy po prostu być ze sobą we wzajemnej otwartości na poznawanie swych odczuć i duchowych doświadczeń.

    Niedawno portal Wiara przytaczał słowa Papieża: "Jedność wymaga pokory i przyjęcia darów". Tak, to właśnie w przestrzeni pozawerbalnej zachodzi proces duchowego jednoczenia - tam gdzie pojawia się Boża łaska (dar) i odpowiednie jej przyjęcie (pokora). Literalnie traktowane słowo niszczy czasem tę subtelną tkankę relacji, jaka nawiązuje się między każdym człowiekiem a Bogiem - relacji, która nawiązuje się za każdym razem w sposób zupełnie niepowtarzalny.
Dyskusja zakończona.