Hitler tez mówił, że nieszczęściem dla Niemców jest to, że ich kultura przez wieki była chrześcijańska. Jak widać, niewiele dzieli Hitlera i tzw. antyfaszystów.
A użyteczny paragraf "Volksverhetzung" czyli "podżeganie mas"? Jesli publiczne nawoływanie do niszczenia kościołów pod to nie podpada, to już nie wiem co.
Jak widać, niewiele dzieli Hitlera i tzw. antyfaszystów.