Czyli de facto anglikanie są blisko wprowadzenia prawa, które usankcjonuje symulację święceń kobiet na biskupów. "Święcenia" to zresztą nie jest właściwe słowo w tym przypadku - już bardziej "ordynacja". Episkopalianie już to mają od ponad 20 lat.
Wbrew pozorom to bardzo dobra informacja. Im szybciej będą robić cyrk ze swojej wspólnoty, tym szybciej będą co rozumniejsi anglikanie przechodzić do Kościoła katolickiego.
Episkopalianie już to mają od ponad 20 lat.