I? A to coś przeszkadza w intymności, jak się nosi zewnętrzne symbole? Człowiek tego potrzebuje, taka nasza natura. Jak się komuś niepodoba, zawsze może stac się aniołem.
"Jak się komuś niepodoba, zawsze może stac się aniołem." nie widać związku. Mówi tez Pismo "nie każdy co powtarza : Panie, Panie, wejdzie do Królestwa"
Niemiecka interpretacja prawa to jakieś delirium logiczno- etyczne. Eksponowanie symboli religijnych w ramach swego ubioru to jedna z cech wolności światopoglądowej !. Chusty muzułmanek czy krzyże, albo kapelusze(jeśli ktoś uzna je za symbol religijny) nie obrażają niczyich uczuć, ani nie stanowią naruszenia niczyjej wolności i bezpieczeństwa.Natomiast zakrywanie twarzy jest takim naruszeniem, bo stwarza możliwość uniknięcia identyfikacji.Dlaczego niemiecki system prawny (i nie tylko niemiecki !)natomiast nie dostrzega jawnego naruszania prawa na ogromną skalę, poprzez propagowanie i posługiwanie się Koranem z wersetami medyńskimi, które kategorycznie namawiają do przemocy, dyskryminacji ,zabijania i nienawiści ?!. To jest zakazane w całej Unii Europejskiej , a żaden kraj tego nie przestrzega ani nie wyciąga z tego wniosków !. Natomiast czepiają się kobiet , które chcą uzewnętrznić to o czym myślą i co czują. To jakaś psychodeliczna paranoja !.