• Kostek
    31.10.2011 13:45
    Koścół nie powinien zmieniać swojego nauczania. To co komuś dzisiaj tu w Europie wydaje się że odciąga ludzi od kościoła gdzie indziej np w takich Chinach może tych ludzi przyciągać i utwierdzać w wierze. Co z tego że u nas kościoły opustoszeją jak gdzie indziej jeszcze więcej się napełnią. Czy my dzisiaj nie pełnimy roli tych co odrzucili naukę Chrystusa a dzięki temu inni się nawrócili.
    • Jericho
      31.10.2011 15:38
      Nie zgadzam się z tą tezą. Kościół ma uniwersalne przesłanie, którego nie może zmieniać, ale do Chińczyka niech mówi po chińsku, a do Niemca po niemiecku. Jak pomyli języki, to niech się nie dziwi, że go nie rozumieją
      • Kostek
        31.10.2011 16:48
        Wydaje mi się że uniweralne przesłanie nie sprowadza się do języka w którym jest głoszone. Dla Chińczyka np może być atrakcyjne nauczanie kościoła o świętości życia (dlatego że są zmuszani do aborcji) i nierozerwalności małzeństw. Zmiana tego napewno by utrudniła możliwość głoszenia dobrej nowiny na świecie.
  • Roy
    31.10.2011 16:51
    Kościół jest tam gdzie Duch Święty, nie Duch Święty tam gdzie kościół
    • Paweł
      01.11.2011 09:43
      Duch Jezusa jest tam gdzie jego Oblubienica - Kościół. "Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata". Powiedzeniem "Kościół jest tam gdzie Duch Święty, nie Duch Święty tam gdzie kościół" manipulowały wszystkie sekty, które "miały Ducha" i przypisywały tylko sobie "prawdziwą duchowość". Tak tworzą się jak grzyby po deszczu kolejne odłamy protestantyzmu, przekonane, że Kościół to my, bo my mamy Ducha.
      Prawda jest taka, że "Kościół jest tam gdzie Duch Święty i!!! Duch Święty tam gdzie kościół".
      • Roy
        01.11.2011 12:52
        chodzi ci o to ze to wy macie Ducha, tak?
        robisz to samo co ci ktorych krytykujesz

        piszesz o wladzy, ja pisalem o czym innym
  • katolik
    31.10.2011 17:33
    "Kościół powszechny brzydzi się każdą nowością"
    Św. Celestyn. Epistula 21 Apostolici verba ad episcopos Galliarum.
    "Ponieważ wszelka herezja początek swój wzięła z nowości, dlatego aby się okazała godną tej nazwy, nigdy nie zaprzestaje wprowadzać innowacji".
    Św. Hilary z Poitiers. Z listu do cesarza Konstancjusza - arianina
  • refleksja
    31.10.2011 18:56
    Przy tej okazji można też wspomnieć o godnych nagany nienawistnych tekstach M. Lutra, np.: Von den Jüden und ihren Lügen.
  • Pytanie
    31.10.2011 19:37
    W kontekście reformacji mam kluczowe pytanie: czy papież Leon X rzeczywiście był ateistą, czy tylko zmanipulowano jego wypowiedzi?
  • robert - tychy
    01.11.2011 08:44

    "Święto Reformacji to dzień, który powinien nam uzmysłowić tę wspólnotowość i prawdę, że czasem trzeba umieć własne przekonania – nawet najsilniejsze – schować do kieszeni dla dobra wspólnoty."

    ...a także uświadamia nam,jak bardzo kościół potrafi odejść od litery pisma świętego dla własnych, materialnych korzyści. jeśli więc ktoś to sobie uzmysławia,niech się zamknie i nie wychyla!

  • Anteas
    01.11.2011 13:20
    Wszystko pięknie i ładnie, tylko że Pan Jan zapomniał o tym że Marcin Luter był mężczyzną. A o mężczyźnie świadczy nie to jak zaczyna, tylko to jak kończy. A jak Luter skończył swoje dzieło wszyscy wiemy.

    Jeszcze chciałem nadmienić, że "Nasi Bracia" to jest wciąż inna nazwa dla heretyków. Niewiem tylko po co jest ta inna nazwa? Mająca ukryć fakty?
  • Rafaello
    02.11.2011 09:56
    Myślę że nie tylko Luter popełnił błąd. Nawet gdy spalił pisma, nie było jeszcze wszystko stracone. Ale najłatwiej jest w takich sytuacjach bić w tego, który odszedł od Kościoła. Tak, to jest najprostsze rozwiązanie, bo zwalnia od wszystkiego u siebie. A przecież można było, i zawsze można starać się zrobić więcej. Jeżeli się chce. A jak się nie chce, to wystarczy pokazać palcem, kogo uważa się za winnego, i czekać. Niech inni się wysilają, niech Pan Bóg się wysila, niech się wszystko samo naprawi...?

    Tylko że raczej nigdy nic samo się nie naprawia.
  • nn
    17.01.2012 10:35
    Skoro Luter walczył z naduzyciami dlaczego skończyło się to nienawiscią do Mszy sw., papiestwa jako autorytetu , zanegowaniu Tradycji,odrzuceniu wiekszosci sakramentów , wysmiewaniu dogmatów ? W imię reformy ? Kosciół nie potrzebuje reformatorów tylko swiętyc...
Dyskusja zakończona.