• AG
    13.08.2012 21:13
    Słowa, słowa, słowa....
    A gdzie czyny?

    Kościół prawosławny w Rosji jest ściśle powiązany i całkowicie zależny od Kremla.
    Jak ksiądz Paprocki skomentuje całowanie Putina po rękach przez duchownych?

    Dlaczego Moskwa nie wpuściła Wojtyły do Rosji jak żył? Jednocześnie ks. Paprocki wypowiada się tak o JP2:
    „ .... Pamiętamy jego wspaniałe gesty miłości i pojednania. W pewnym sensie wspólne przesłanie Kościołów jest realizacją woli Jana Pawła II. Musimy też pamiętać, że wola Jana Pawła II to także wola samego Jezusa Chrystusa ... .”
    Szkoda że, ta wola nie została spełniona w pielgrzymce do Rosji. Zresztą chyba także obecny papież B16 jest w Rosji persona non grata.

    Dlaczego temat dialogu katolicko-prawosławnego po impasie został wznowiony dopiero po śmierci JP2? (Gość 51/2005)

    Ksiądz Paprocki wyciąga tematy polsko-rosyjskie z XVI wieku, jednocześnie zapominając o zbrodniach XX wieku. Cytat: „Trudno wymagać, aby RKP był odpowiedzialny np. za zbrodnię w Katyniu.” Typowa sowiecka mentalność. A po drodze były rozbiory. Wtedy też nie było Prawosławia?

    I te ciągłe oskarżenia o prozelityzm....
    Czy polscy (katoliccy) duchowni, zakonnicy i inni, mogą bez przeszkód głosić słowo boże? Czy mają na czas przedłużane wizy? GN wielokrotnie o tym piasł.

Dyskusja zakończona.