ehh,... I znowu ktoś nie skonsultował, albo nie dał do korekty swojego wystąpienia. Bo ten fragment: "jego przedstawiciele nie są donosicielami i nie przekazują informacji na temat pedofilii do odpowiednich instancji" aż się o nią prosi... Czym innym jest tajemnica spowiedzi, czym innym donosicielstwo a czym innym, OBOWIĄZEK zawiadomienia stosownych władz świeckich o ZBRODNI pedofilii.
I cóż o ile wiem większość informacji o przypadkach pedofilii wśród duchownych pochodzi z listów, rozmów itd., a nie ze spowiedzi.
Nie mylmy słusznego informowania o przestępstwie z donosicielstwem!
"Kościół nigdy nie ukrywał grzechu duchownych".Gorszego faryzejstwa z ust tak poważnego wydawałoby się hierarchy usłyszeć nie sposób.Jak długo jeszcze będziemy słuchać co innego,a co innego widzieć,czego innego doświadczać?Jakich właściwie mamy pasterzy,którzy zamiast przyciągać nas do owczarni,to oni gubią nas po drodze z wielką niefrasobliwością?Ks.Isakowicz-Zalewski mówił,że tylko dzięki bliskiej znajomości p.prof Półtawskiej z Janem PawłemII,papież dowiedział się o abp Paetzu z Poznania.Czy biskupi koledzy Paetza o tym nie wiedzieli?Czy naprawdę nie znali dobrze bp Wesołowskiego?A może znali zbyt dobrze jego wynaturzenia i wysłali go daleko w świat?Pytań jest wiele,wątpiący zawsze pyta.Wiary nie tracę,ale tracę zaufanie do duchowieństwa...I co dalej?
Pytasz: "i co dalej?". No właśnie, to jest dla nas wielka próba, i myślę, że żeby z niej wyjść z tarczą trzeba się dużo modlić i wpatrywać w Chrystusa, w Jego Matkę, w Świętych. W Kościele były, są i pewnie będą wielkie grzechy,ale mamy Jezusa Chrystusa, który nas nigdy nie zawiedzie, nie zgorszy, nie oszuka, nie wykorzysta.
Sądzę, że z jednej strony na pewno jest wśród duchownych przyzwolenie na pewne, bardzo szkodliwe zachowania takie jak pedofilia. Dowodem jest fakt, że przez całe dziesięciolecia osobnicy o takich skłonnościach mogli spokojnie i bez przeszkód awansować na najwyższe stanowiska w kościele (o. Marcial Maciel, abp. Paetz, abp. Wesołowski). Z drugiej zaś strony, równocześnie, bardzo ostro Kościół zwalcza niepokornych kapłanów, którzy mają swoje zdanie, takich jak ks. Lemański, któremu bp. Hoser zarzucić mógł to, że jest zbyt inteligentny, by się dać złapać za rękę na czymś, co mogłoby mu zaszkodzić. Czyli zarzuty odnośnie ks. Lemańskiego są domniemane. Dlaczego suspensy nie dostali w/w arcybiskupi, a dostał ją ks. Lemański?
zarzuty odnośnie ks. Lemańskiego nie są domniemane, poczytaj o nich na stronie kurii warszawsko-praskiej; trudno jest też uwierzyć w tezę, że Kościół przyzwala na grzech - może istnieć zmowa milczenia wśród kilku osób poinformowanych o wyczynach hierarchy nawet - ale 1)czy to jest Kościół? i 2)dlaczego milczą poszkodowani i dopiero, jak zaczyna być głośno w mediach, "przypominają" sobie o swoich krzywdach? dla mnie rzecz jest co najmniej niejasna.
1.brak ogłoszenia grzechu w Gazecie Wyborczej, czy innym obiektywnym medium nie jest równoznaczne z jego ukrywaniem; 2. skąd ks I.-Z. ma taką wiedzę? tylko On wie, o czy wiedział Papież ... 3. skąd Ty wiesz, o czym wiedzą biskupi? Łatwo jest dać się wciągnąć w ten wir wzajemnych podejrzeń, oskarżeń, itp. Tylko czy myślałeś, od kogo one pochodzą?
I się doczekałem a już myślałem że się nie doczekam na wystąpienie kolejnego biskupa reprezentującego kościół toruński. Tok myślenia przystający do biskupa Michalika
Biskup Dydycz dobry człowiek i chce nawet w śmiertelnych wrogach Kościoła widzieć tylko "błądzących".
Nie, tu nie ma "czasem przesadzania", to konsekwentna taktyka i strategia. Jak nie tak, to tak, stosownie do okoliczności, możliwości, z wyrachowaniem stosowanych metod i środków.
Ks. Biskupowi może nie wypada, ale ja nie mam zahamowań: Ten wróg Kościoła od szatańskich podszeptów się nie nawróci! Dlatego każdy wierzący w Boga powinien się mu czynnie przeciwstwiać, by grzechem zaniechania nie zaprzepaścić swojego i wszystkich w Kościele - zbawienia.
To, co Biskup Dydycz powiedzial, to nieprawda. Kosciol poblazal ksiezom pedofilom, ukrywal ich zachowania, tuszowal skandale i w ten sposob zwiekszal liczbe ofiar. A z kolei na ofiary wywieral naciski, aby milczaly i w rezultacie tego zyly z trauma. Kiedy w koncu sprawy zaczely wychodzic na jaw, Kosciol troszyczl sie nie o ofiary, ale o wlasne dobre imie - ktore stracil na skutek wlasnie takiego postepowania.
Szanowny hierarcha albo jest niedouczony, albo niestety klamie. Pedofilia jest chorobą oraz przestępstwem. I nie sposób wywieść zachowań pedofilskich z otaczającej nas kultury z obecną w niej "pornografią". Powtarzanie niewydarzonej tezy o tym, że to OTOCZENIE jest winne zachowań pedofilskich wśród kapłanów - litości.... proszę nie obrażać inteligencji!. Ponadto kwestia pobłażania KK tymże zachowaniom wśród swoich kapłanów: hmm... zadziwia mnie to jak biskupi łatwo zmieniają punkt widzenia. Jak zachowanie jest zgodne z pasującą linią - to jest to GŁOS KOŚCIOŁA, a jak nie pasuje - to jest to wypowiedź, zachowanie INDYWIDUALNE. Czy liczni biskupi irlandzcy, kanclerz kurii waszawsko-praskiej negujący fakty - to wypowiedzi i zachowania indywidualne, czy wypowiedzi Kościoła? Biskup wzywa do miłosierdza, ale chyba zapomina, że wymago to staniecia w prawdzie. My zadbajmy o prawdę - Bogu zostawmy miłosierdzie.
"Kościół nigdy nie ukrywał grzechu duchownych - napisał w liście" - toż to już całkowite zaślepienie!!! Mało przykładów? Zamiatanie sprawy pod dywan, wysyłanie księży na inne parafie (chociażby przenosiny księdza pedofila z Wysokiej, przenosiny na Ukraine wikarego z poznańskiej parafii za poród na plebani, ksiądz Edward molestujący na Śląsku, który jak gdyby nic zmienia parafie, Niewyjaśnione do dziś sprawy z abp. Peatzem...) Ksiądz biskup zamiast wciskać ludziom kity niech się nad sobą zastanowi. Surowe traktowanie występków księży to żadne donosicielstwo.
Spróbujmy skomentować informację brytyjskiego Sun. Pomyślmy, czy mamy spokój w duszy, gdy odpieramy krytykę?
Czy to rzeczywiście są oskarżenia, czy krytyka pełna toski? http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/news/4548450/Pictures-of-kids-licking-cream-off-priests-knees-spark-outrage.html
Demencja starcza to jedyne usprawiedliwienie tego listu. Jeszcze do tego dodać Michalika (o prowokowaniu przez ofiary) i mamy kościelnych speców od PR-u w wieku 70+. Nawet jeśli wynika to tylko z nieudolności a nie złej woli i hipokryzji, to i tak czas do DPS-u, a nie paść owieczki. Bo działacie na szkodę Kościoła!
I znowu ktoś nie skonsultował, albo nie dał do korekty swojego wystąpienia.
Bo ten fragment:
"jego przedstawiciele nie są donosicielami i nie przekazują informacji na temat pedofilii do odpowiednich instancji"
aż się o nią prosi...
Czym innym jest tajemnica spowiedzi, czym innym donosicielstwo a czym innym, OBOWIĄZEK zawiadomienia stosownych władz świeckich o ZBRODNI pedofilii.
I cóż o ile wiem większość informacji o przypadkach pedofilii wśród duchownych pochodzi z listów, rozmów itd., a nie ze spowiedzi.
Nie mylmy słusznego informowania o przestępstwie z donosicielstwem!
2. skąd ks I.-Z. ma taką wiedzę? tylko On wie, o czy wiedział Papież ...
3. skąd Ty wiesz, o czym wiedzą biskupi?
Łatwo jest dać się wciągnąć w ten wir wzajemnych podejrzeń, oskarżeń, itp. Tylko czy myślałeś, od kogo one pochodzą?
Biskup Dydycz dobry człowiek i chce nawet w śmiertelnych wrogach Kościoła widzieć tylko "błądzących".
Nie, tu nie ma "czasem przesadzania", to konsekwentna taktyka i strategia. Jak nie tak, to tak, stosownie do okoliczności, możliwości, z wyrachowaniem stosowanych metod i środków.
Ks. Biskupowi może nie wypada, ale ja nie mam zahamowań: Ten wróg Kościoła od szatańskich podszeptów się nie nawróci! Dlatego każdy wierzący w Boga powinien się mu czynnie przeciwstwiać, by grzechem zaniechania nie zaprzepaścić swojego i wszystkich w Kościele - zbawienia.
Ponadto kwestia pobłażania KK tymże zachowaniom wśród swoich kapłanów: hmm... zadziwia mnie to jak biskupi łatwo zmieniają punkt widzenia. Jak zachowanie jest zgodne z pasującą linią - to jest to GŁOS KOŚCIOŁA, a jak nie pasuje - to jest to wypowiedź, zachowanie INDYWIDUALNE. Czy liczni biskupi irlandzcy, kanclerz kurii waszawsko-praskiej negujący fakty - to wypowiedzi i zachowania indywidualne, czy wypowiedzi Kościoła?
Biskup wzywa do miłosierdza, ale chyba zapomina, że wymago to staniecia w prawdzie.
My zadbajmy o prawdę - Bogu zostawmy miłosierdzie.
Czy to rzeczywiście są oskarżenia, czy krytyka pełna toski?
http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/news/4548450/Pictures-of-kids-licking-cream-off-priests-knees-spark-outrage.html