Oj, to byłoby mocno niesprawidliwe. To my, ze zdrowym rozumem będziemy chorować, z braku dostępu do lekarzy i leków zdychać, a oni będą się bezrozumnie byczyć? ;o
Pan Bóg jest sprawiedliwy, więc mam nadzieję, że jednak Twojej prośby nie spełni i w swojej bezgranicznej mądrości znajdzie jakiś inny sposób by poprowadzić ich ku normalności.
No to do zobaczenia 6 stycznia ateiści (swoją drogą ciekawy sposób zarabiania pieniędzy - te ateistyczne lanse, zawsze to robota lżejsza niż w biedronce na kasie). Będziecie mieli blisko. 200 miast, Kilkaset tysięcy ludzi.
ale bezsens, proponuje w ramach zapobiegania dyskryminacji nie przeprowadzać w szkole lekcji wfu, bo nie wszyscy uczniowie lubią grać w piłkę, niektórzy wolą matematykę oraz chciałbym żeby wprowadzono nakaz przeprowadzania lekcji j. polskiego na stojąco, ponieważ u mnie w rodzinie jest taki zwyczaj, że jak się uczymy, to tylko na stojąco i tak już od pokoleń, stąd więc niech mojego syna nie dyskryminują w szkole i niech wszyscy inni też mają lekcje na stojąco..... Tego typu są to argumenty.... ale cóż....
Tak, tego typu argumenty nie są zbyt mądre. Szkoda tylko, że katolicy chcą tego samego odnośnie np. edukacji seksualnej. "U mnie w rodzinie się nie stosuje antykoncepcji, więc moje dziecko nie może wiedzieć co to jest"
To już dziecko ma się zapoznawać z rodzajami antykoncepcji? A po co mu to??? Nie wolno brutalnie wchodzić w jego życie. Niech ma swoje dzieciństwo. Niech się np. zastanawia, czy chce być strażakiem, policjantem, czy może żołnierzem, jak to chłopcy w pewnym wieku.
Ciekawi mnie czy gdybyśmy zgłosili skargę o dyskryminację na tle religijnym na "ateistów" którymi tak naprawdę nie są też by był taki rozgłos sami siebie nakręcamy. Zapominamy o takiej starej zasadzie którą mi wpajano od dziecka: " Nie zwracaj uwagi powygłupia się i przestanie" więc nie widzę sensu mówienia o takich rzeczach gdyż tak na prawdę na tym im zależy by o tym mówiono. Jak najprościej stać się "ateistą" to właśnie słuchać/czytać takie brednie o tym że grupka 30 nie do końca normalnych osób gada bzdury. Jeszcze tak na koniec napisałem że nie ma czegoś takiego jak ateizm bo zawsze i każdy będzie w coś/kogoś wierzył. Ja wierzę w Boga Ojca inni w pieniądze ktoś inny w żonę w dziecko, a ktoś wierzy w posążek lub kukłę.
Niekatolików zawsze było sporo w Polsce i nigdy nie było z tym problemów. To wy na siłę tworzycie problemy tam gdzie ich nie ma. Zawsze biedni i pokrzywdzeni, zmuszani do oglądania krzyży i inscenizacji dziecięcych przez co wasze wrażliwe ateistyczne uczucia są poddawane cierpieniom. Prawda jest taka, że nie chodzi o czyjekolwiek prawa i wolności, a tylko o pozbawienie wierzących ich wiary, czyli wtłaczanie wszystkich w swoją własną foremkę. Również twój nick to potwierdza.
W szkole mojej córki także organizowane są jasełka.jest kilkoro dzieci,które pochodzą z rodzin o innej wierze i jedno z rodziny ateistów. nigdy rodzice nie skarżyli się na dyskryminację.Natomiast te dzieci nie chodzą na religię i nie uczestniczą w spotkaniach świątecznych i nie jest to jakiś problem-ani dla rodzin niekatolockich ani dla katolickich.Zwyczajnie, organizujemy wszystko tak, aby było dobrze. Mama z artykułu rozdmuchała temat "bo jej dziecko się nudzi" a odpowiednie osoby podchwyciły, żeby zrobic szum i zaatakowac. ale jak to juz ktos pisał - mniejszośc nie może dyktowac warunków większości...
To chyba Mama będzie musiała zabrać dziecko do jednego z państw islamskich, bo u nas stale będzie narażone na kontakt z....Bożym Narodzeniem. A swoją drogą to taka myśl mi się nasuwa..Ludzie niewierzący (a takich znam),prawdziwi wyznawcy innych religii(z nimi też mam kontakt)nie czują się dyskryminowani np.jasełkami czy widokiem Krzyża.Są mocno przekonani do swoich poglądów.Najbardziej dyskryminowani czują się Ci,którzy odeszli od BOGA i próbują zagłuszyć wyrzuty sumienia.
Każdy kto napisał, że ta rodzina będzie sie nudzić w Boze Narodznie chyba nie wie, ze to okres świętowania pogańskiego a KK zastąpił je swoimi fana-belami bo chcieli zatrzeć wszystko co pogańskie(tak traktuje się wrogów). Także nie bójcie się bo rodzina będzie się cieszyć przyjściem wiosny i dłuższego dnia gdyz 25 grudnia to data związana z obrządkami pogańskimi a choinka to symbol germański a nie chrześcijanski jak ten kler chce wmówić :)
A Pan to czytał czy tylko słyszał i powtórzył? Aby stać się ateistą trzeba poznać beznadziejność tych pism i zrozumieć że to kompletna bzdura. Tu potrzebna jest nie tylko wiedza ale i inteligencja. Wiem że za odchodzeniem z koscioła wykształconego duchowieństwa stoi szatan a nie zrozumienie istoty rzeczy.
Moim zdaniem już sama obowiązkowość jest niedopuszczalna. Nie można zmuszać dzieci (nawet katolickich) do udziału w jasełkach lub w czymś, co ich nie interesuje albo nie potrafią wykonać. Nie dotyczy to tylko jasełek, ale w ogóle każdej DOBROWOLNEJ inicjatywy pozalekcyjnej. Nie można nikogo uszczęśliwiać na siłę.
Oj była dyskryminacja w szkołach i ludzie Palikota na pewno ją pamiętają.Za to że ktoś nie poszedł na pochód 1 Majowy było obniżenie oceny że sprawowania,a nawet groźba nie dopuszczenia do matury.Pamiętam jak wałkowaliśmy piosenkę że słowami"Ulianowsk,Ulianowsk tak miasto nazwano bo Lenin tutaj żył"Mieliśmy się jej nauczyć tak by o każdej porze dnia i nocy ją pamiętać.Pamiętam ją nadal jako horror.
Oj chyba te akcje się udały i to bardzo skoro co chwila je opisujecie zamiast lekceważyć. Wciskanie do szkoły wszystkiego co religijne odbije się czkawką (już się odbija). Czas promowania religijnej magii zamiast nauki i pracy mija i dobrze o tym wiecie. Rozumiem że trudno się przyznać (nawet przed samym sobą) że zmarnowało się jedyne życie na złudę.
"„Organizowanie obowiązkowych jasełek w szkołach i przedszkolach w ramach zajęć innych niż religia jest krzywdzące dla mniejszości wyznaniowych” – napisali działacze fundacji. Dorota Wójcik " - mają rację - bezmózgi są w mniejszości, a ponieważ nic nie rozumieją nawet z tak prostego przedstawienia jak jasełka - to faktycznie mogą czuć się pokrzywdzeni - proponuję by członkowie Twojego Ruchu w ramach walki z pokrzywdzeniem zajęli się układaniem kamyczków w kupki - krzywdy sobie nie zrobią a zajęcie w sam raz dla nich
Oj, to byłoby mocno niesprawidliwe. To my, ze zdrowym rozumem będziemy chorować, z braku dostępu do lekarzy i leków zdychać, a oni będą się bezrozumnie byczyć? ;o
Pan Bóg jest sprawiedliwy, więc mam nadzieję, że jednak Twojej prośby nie spełni i w swojej bezgranicznej mądrości znajdzie jakiś inny sposób by poprowadzić ich ku normalności.
Tego typu są to argumenty.... ale cóż....
A po co mu to??? Nie wolno brutalnie wchodzić w jego życie. Niech ma swoje dzieciństwo. Niech się np. zastanawia, czy chce być strażakiem, policjantem, czy może żołnierzem, jak to chłopcy w pewnym wieku.
Jeszcze tak na koniec napisałem że nie ma czegoś takiego jak ateizm bo zawsze i każdy będzie w coś/kogoś wierzył. Ja wierzę w Boga Ojca inni w pieniądze ktoś inny w żonę w dziecko, a ktoś wierzy w posążek lub kukłę.
z Bogiem i Kościołem nikt nie wygrał,a nawet jak są prześladowania-Koscioł rośnie w siłę!
A swoją drogą to taka myśl mi się nasuwa..Ludzie niewierzący (a takich znam),prawdziwi wyznawcy innych religii(z nimi też mam kontakt)nie czują się dyskryminowani np.jasełkami czy widokiem Krzyża.Są mocno przekonani do swoich poglądów.Najbardziej dyskryminowani czują się Ci,którzy odeszli od BOGA i próbują zagłuszyć wyrzuty sumienia.
Znasz Koran?
Przeczytałeś Torę?
Znasz Pismo Święte Biblię?
Jeśli nie, to jesteś zwykły nieuk a nie ateista.
Z inteligencja nie idzie sie do nieba
Duch Swiety zstapil na pokornych i cichych a nie pysznych i zarozumialych. Przeczytaj swiadectwo Marcina Boczka mocne.Pokory Pokory