Nie wiem kto w KAI to opracowywał, ale przyznam, że jestem zaszokowany. Po raz pierwszy spotykam się z tak kompetentnym komentarzem do sytuacji ze strony KAI. Nie wiem, czy ktoś w KAI przegląda tego typu głowy, ale pod żadnym pozorem nie pozbywajcie się tego |Redaktora ze swoich szeregów. On wie co pisze.
Od cenzora To sam naczelny KAI, pan Marcin Przeciszewski. Podpisane na końcu :)
Od cenzora
To sam naczelny KAI, pan Marcin Przeciszewski. Podpisane na końcu :)