Tak się składa, ze św. Paweł po nawróceniu stał się chrześcijaninem, a nie rzecznikiem porozumienia chrześcijańsko-judaistycznego (czego wyrazem byłyby np. wspólne akcje charytatywne).
"...obrzezany w ósmym dniu, z rodu Izraela, z pokolenia Beniamina, Hebrajczyk z Hebrajczyków, w stosunku do Prawa - faryzeusz, co do gorliwości - prześladowca Kościoła, co do sprawiedliwości legalnej - stałem się bez zarzutu. Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę." (Flp 3, 5-7)
Czytałem bullę papieską na Rok Miłosierdzia i bardzo zawiedziony jestem że nie znalazłem tego fragmentu:" A i ty, dziecię, prorokiem Najwyższego zwać się będziesz, bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi; Jego ludowi dasz poznać zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju". Czym jest "litość serdeczna Boga naszego" jak nie opisową nazwą Bożego Miłosierdzia ?. Widocznie to Wschodzące Słońce wschodzi najpierw na krańcach ziemi.
Nie wiem jak inni czytelnicy gościa ale ja nie widzę żadnych pozytywnych stron obecnego pontyfikatu. Tylko zamęt i niepokój doktrynalny. Skąd się bierze zamęt i niepokój nie musze mówić ... :(
Abp Lefebvre powinien być zrehabilitowany jako niesłusznie obłożony ekskomuniką i wyniesiony na ołtarze. Jako jeden z nielicznych miał odwagę sprzeciwiać się ustaleniom SV II.
Tak się składa, ze św. Paweł po nawróceniu stał się chrześcijaninem, a nie rzecznikiem porozumienia chrześcijańsko-judaistycznego (czego wyrazem byłyby np. wspólne akcje charytatywne).
"...obrzezany w ósmym dniu, z rodu Izraela, z pokolenia Beniamina, Hebrajczyk z Hebrajczyków, w stosunku do Prawa - faryzeusz, co do gorliwości - prześladowca Kościoła, co do sprawiedliwości legalnej - stałem się bez zarzutu. Ale to wszystko, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę." (Flp 3, 5-7)
bo pójdziesz przed Panem torując Mu drogi;
Jego ludowi dasz poznać zbawienie
[co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów,
dzięki litości serdecznej Boga naszego.
Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi,
by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają,
aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju". Czym jest "litość serdeczna Boga naszego" jak nie opisową nazwą Bożego Miłosierdzia ?. Widocznie to Wschodzące Słońce wschodzi najpierw na krańcach ziemi.
Nie wiem jak inni czytelnicy gościa ale ja nie widzę żadnych pozytywnych stron obecnego pontyfikatu. Tylko zamęt i niepokój doktrynalny. Skąd się bierze zamęt i niepokój nie musze mówić ... :(