Nie zejdą z Majdanu

Jedną z ważnych społecznych konsekwencji rewolucji Majdanu jest doświadczenie modlitwy, które stało się udziałem setek tysięcy ludzi. Od grudnia do lutego na Majdanie rozdano co najmniej 700 tys. różańców. Czy Kościoły wykorzystają przebudzenie religijne na Ukrainie?

Ojciec Jacek Dudka OP, przełożony dominikanów na Ukrainie oraz w Rosji, dostrzega w tych wydarzeniach wielką szansę dla Kościoła. Na Majdan chodził od początku, modląc się na różańcu za szczęśliwe zakończenie protestów. W czarny czwartek, kiedy snajperzy siali grozę, precyzyjnymi strzałami zabijając kolejnych ludzi, znalazł się blisko epicentrum walk, w pobliżu kładki nad ulicą Instytucką, zwaną przez obrońców Bramą Lwowską. Tuż obok niego snajper zastrzelił młodego człowieka. Później okazało się, że nazywał się Wołodymyr Melniczuk. O. Jacek do dzisiaj modli się w jego intencji. Na placu przed Majdanem był w tym momencie także inny dominikanin o. Witalij Sadvari. Ojciec Jacek podkreśla, że przed wszystkimi Kościołami na Ukrainie pojawiła się wielka szansa ewangelizacyjna, gdyż swoją postawą zdobyły duże zaufanie ludzi. – Nie można jednak poprzestać na tamtym doświadczeniu, ale trzeba dalej formować ludzi w wartościach chrześcijańskich. Byłoby wielkim zagrożeniem, dodaje, gdyby to, co się stało, zostało zawłaszczone przez jakąś grupę polityczną czy partię.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |