• andrzej
    08.10.2019 15:15
    Myślę, że poza ekonomią [podziałem władzy, wpływów i stolic] już naprawdę nic [bądź bardzo niewiele - w Credo zaledwie jedno słowo] nas dzieli, Niestety obok tej teologicznej czy moralnej zgodności dzieli nas mocno brak świadomości wśród członków naszych Kościołów. Czy nie jest tak, że uważamy Prawosławnych za dziwaków, bo inaczej się żegnają i całują ikony i śpiewają 'po rusku'. Tu jest do wykonania praca u podstaw, ogromna praca. Dlaczego nie idziemy na pielgrzymki do Grabarki, a Prawosławni - na Jasną Górę? Nie bójmy się siebie nawzajem. Zbliżmy się, a wtedy formalności będą musiały ustąpić przed wspólnym życiem naszych Kościołów.
    • Orthodox
      08.10.2019 22:20
      Dziękuję za mądry tekst, za uderzenie w dzwon tęsknoty za jednością, a przynajmniej wzajemnym zrozumieniem. Słabo znamy się jako Kościoły, nie rozumiemy obrzędowości, tradycji. Różnimy się dogmatycznie, ale korzenie - także liturgiczne - mamy wspólne, wielu by się pewnie zdziwiło czytając teksty liturgiczne - w wielu miejscach są te same. Brakuje nam wiedzy, to widać też w kilku punktach artykułu - prawosławie inne ma rozumienie roli patriarchy Konstantynopola, posługuje się językiem cerkiewosłowiańskim, którego przodkiem był SCS...; my jednak też opełniamy błędy, opisując Kościół Katolicki... Najprościej ją można zdobyć czytając i rozmawiając, mając otwarte serce i umysł. Jakkolwiek by na to nie patrzeć - mamy wspólnego Ojca i wspólnego Zbawiciela, idziemy po tej samej drodze przykazań, a najważniejsze z nich - przykazanie miłości - któż ma bardziej realizować, jak nie członkowie siostrzanych Kościołów? Marzy mi się, żeby któregoś dnia nie było już papisty i ruskiego, ale siostra i brat, którzy może i wierzą trochę inaczej, ale są dziećmi tego samego Boga i mogą być wsparciem w osiągnięciu celu naszego życia - zbawienia.
  • Anonim (konto usunięte)
    12.10.2019 13:51
    Ale chrześcijanie stanowią jedność. W Kościele Chrystusa(katolickim), odszczepieńcy zawsze mogą do niego wrócić. Po co więc te modły i dialog który do niczego nie prowadzi?
Dyskusja zakończona.