"Założyłeś w latach 80-tych nowy, prężnie działający Kościół."
Wierzę w JEDEN powszechny i apostolski Kosciół. Pani Weroniko, istnieje jeden Kościół. Reszta to wspólnoty eklezjalne. Tak mówią dokumenty wiadomego soboru. Prosze nie przeinaczać zdrowej nauki katolickiej.
"Wiadoma encyklika" nie ogranicza Kościoła powszechnego jedynie do rzymskokatolickiego, ale mówi, że się w nim Kościół powszechny i apostolski jedynie najpełniej uobecnia. Czy nie oznacza to, że w innych wyznaniach też się uobecnia tylko trochę mniej ? Jeżeli tak to pomijając fakt, że z punktu widzenia prawosławia albo protestantyzmu można by z tym "stopniem uobecnienia" polemizować, można wyciągnąć logiczny wniosek, że skoro się jednak uobecnia (choćby nawet ułomnie) to te inne wyznania i wspólnoty kościelne jako takie mogą nazywać się Kościołami z odpowiednim przymiotnikiem tak jak Kościół rzymskokatolicki, tym bardziej że ich chrzest uznawany jest przez rzymskich katolików. Jeżeli nie mogłyby się nazywać Kościołami to dokąd wprowadzałby chrzest ewangelika albo prawosławnego, skoro wg katechizmu KRK chrzest to brama do Kościoła a nie do jakiejś enigmatycznej "wspólnoty eklezjalnej" ?
Nie ma czegoś takiego jak chrzest ewangelicki czy chrzest prawosławny. Chrzest włącza ochrzczonego do Kościoła powszechnego (tak, tak, wiem że to zaskakujące dla niezorientowanych). I nie ma czegoś takiego jak "Kościoły z odpowiednimi przymiotnikami", jest Kościół powszechny (katolicy plus prawosławni), reszta to wspólnoty eklezjalne, tak mówi katechizm: "Wspólnoty eklezjalne powstałe w wyniku Reformacji, odłączone od Kościoła katolickiego, "nie przechowały... właściwej i całkowitej rzeczywistości eucharystycznego Misterium, głównie przez brak sakramentu kapłaństwa"(KKK 1400)
Cieszę się, że się zgadzamy w kwestii, że nie ma chrztu prawosławnego albo ewangelickiego tylko może być chrzest ewangelika albo prawosławnego. Zgadzam się też, że chrzest włącza do Kościoła powszechnego (a jednak Kościół z przymiotnikiem )), ale czy koniecznie rzymskiego. Jeżeli tak to w jakim Kościele jest ewangelik ? Idąc twoim tokiem rozumowania musielibyśmy odpowiedzieć, że ewangelik ochrzczony przez swojego pastora jest członkiem Kościoła rzymskokatolickiego, tylko jest jeszcze "niezorientowany". Jeżeli zastosujemy przymiotnik "ewangelicko-augsburski" to będzie jasne, że chodzi o tę część Kościoła (powszechnego czyli katolickiego), która się zreformowała. Dlatego używanie pojęcia Kościół dla protestanckich wspólnot jest jak najbardziej na miejscu. Zresztą czy nazywanie ich "wspólnotami kościelnymi" naprawdę czyni taka jakościowa różnicę ? Pozdrawiam.
Jeżeli niema czegoś takiego jak Kościoły z odpowiednimi przymiotnikami to co oznaczają: "rzymski", "menonicki", "koptyjski", "greko- katolicki", "prawosławny", "autokefaliczny"..., albo "Kościoły katolickie obrządku wschodniego" ? Oczywiście używając liczby mnogiej ("Kościoły")myślimy ciągle o częściach jednego, apostolskiego i powszechnego.
Zapewne bycie katolikiem to miłe uczucie, ale chrześcijanami nie jesteśmy dla miłych doznań. Należenie do Chrystusa i jego uczniostwa to uczenie się Prawdy i trwanie w Prawdzie. Tutaj jednak zaczyna się problem i może już nie być tak fajnie. Były pastor zamienił "ewangelię sukcesu" na "ewangelię uczynków" i ciągle mija się z Prawdą Słowa Bożego, chociaż jak twierdzi jest mu bardzo miło.
Wierzę w JEDEN powszechny i apostolski Kosciół.
Pani Weroniko, istnieje jeden Kościół. Reszta to wspólnoty eklezjalne. Tak mówią dokumenty wiadomego soboru. Prosze nie przeinaczać zdrowej nauki katolickiej.
"Wspólnoty eklezjalne powstałe w wyniku Reformacji, odłączone od Kościoła katolickiego, "nie przechowały... właściwej i całkowitej rzeczywistości eucharystycznego Misterium, głównie przez brak sakramentu kapłaństwa"(KKK 1400)