Altmann - chyba coś Ci się pomyliło i mówisz i jakiejś innej sprawie. Czytałeś w międzyczasie coś innego i Ci się pomieszało. Jakie poniżanie innych, co ty pleciesz?! To właśnie była reakcja na poniżanie i pozbawianie pracownika elementarnych praw. Przeczytaj ze zrozumieniem tekst i potem się wypowiadaj
Ot zagwozdka - TK potwierdziło prawo drukarza odmawiającego wydrukowania plakatu. Czy więc pracodawca ma prawo zwolnic kogoś działającego niezgodnie z przekonaniami i polityką menegera firmy?
firma będzie teraz szła w zaparte, że wpisy zwolnionego pracownika naruszyły dobra innego pracownika, który jest z grupy LGTB. Wynajdą jakiegoś ze swoich, który "odczuł atak personalny". Ale promowanie tego, co nie ma związku z umową o pracę, to narzucanie poglądów pracownikom - OrdoIuris wygra tą sprawę.
Przede wszystkim nie ma prawa wymagać od pracowników tego, co nie stanowi istoty jego pracy, której się podejmował na swoim stanowisku. Pracownik słusznie sprzeciwił się narzucaniu mu współudziału w promowaniu ideologii homoseksualnej.
I to nie jest żadne "promowanie ideologii homoseksualnej", ale zwykłe ludzkie wymaganie szanowania innych ludzi, co w tym miałoby niby być ideologicznego?
dwie kompletnie różne i nieporównywalne sprawy, pracownika łączy aktualnie stosunek pracy, przedsiębiorcę nie łączy nic, dopóki nie zwiąże się umową. Kropka.
Pracownik który zna politykę swojej firmy i ma świadomość co może, a co nie może powiedzieć czy to na forum firmowym, czy też często na forach publicznych. Nikt nikomu nie nakazuje pracy i zmusza do takich czy innych warunków związanych z pracą.
@Tomaszl, na głowę updałeś? Nikt nikogo nie ma prawa zmuszać do postępowania wbrew własnemu sumieniu, ani geje drukarza do drukowania ulotek promujących stosunki seksualne między mężczyznami, ani właściciel Ikei pracowników do promowania homoseksualizmu. Masz jakiś problem z połapaniem się w sytuacji, albo sam jesteś lewy, a bywasz tu z powodu podobnego jak ci z Flp 1,15. Drukarz z Łodzi nie wykonał zlecenia nie dlatego, że było ono od homoseksualistów, tylko dlatego, że było ono sprzeczne z jego przekonaniami. Gdyby te same osoby przyszły wydrukować cokolwiek innego, to by im nie odmówił. Wracając do temu, oczywiście pracownika nie można zwolnić z powodów światopoglądowych, w szczególności z powodu przeknonań religijnych, a Ikea ma obowiązek przestrzegać polskiego prawa, poczynając od Konstytucji, która staje w obronie wartości chrześcijańskich i każdemu obywatelowi przyznaje prawo do swobodnego praktykowania religii również publicznie, również poprzez nauczanie i cytowanie Pisma Świętego (artykuł 53).
Pierwszy polski męczennik w walce z LGBT+. Ciekawe czy GN opublikuje też tę porażkę Instytutu Ordo luris przed sądem a do tego musi w każdym normalnym kraju dojść.
Nie mów w imieniu Polaków tylko własnym. Ty możesz bojkotować IKEA'ę, ale będą inni, którzy będą kupować produkty tej firmy. Nie zbankrutuje. Za wiele sobie przypisujesz, trochę pokory.
Pewnie opublikuje. I, jeśli - odpukać - dojdzie do porażki Ordo Iuris, to będzie klęska Ikei, bo to skończy się bojkotem tej firmy. Tak czy inaczej, Ikea skazała się na porażkę, wypowiadając de facto wojnę polskim katolikom
Porażką IKEA? Taką samą, jak porażka Kościoła w Polsce po ujawnieniu ukrywania przestępców w sutannach przez ich przełożonych? Polacy pójdą kupować meble do kogo?
@Gość, nie jedna Ikea produkuje meble. Konkurencja jest spora. Tym bardziej, że nawet będąc amatorem można sobie meble zaprojektować, zamówić przycięte na wymiar płyty, wywiercić otwory i skręcić. Ostatnio tak zrobiłem dwie szafki do łazienki. Idealnie pod wymiar i wedle własnych potrzeb.
Kościoła nie można wymienić, a koniec Kościoła na świecie, to koniec świata. To zaś, że Polacy mają alternatywę dla Ikei nie oznacza od razu pewności jej bankructwa. Najpierw dziwny postulat, a teraz dziwny wniosek...
SP, dobra puenta. Zrobiłem podobnie z wielkim regałem, który mogłem kupić w Ikei cienki, lichy i chybotliwy do skręcenia i samodzielnego polakierowania. Jednak zamówiłem w specjalistycznym sieciowym tartaku wysokoobrobione dwa razy grubsze deski sosnowe przycięte na wymiar według własnego pomysłu. Za te same pieniądze mam dwa razy grubiej, trzy razy więcej półek i 2 razy stabilniej niż w ikei, oraz te same lakierowanie, skręcanie. Jedynie nawiercanie doszło.
No już nie przesadzajmy z jakimś wypowiadaniem komuś wojny, to sobie co niektórzy sami wmawiają i zupełnie niepotrzebnie. Dbanie o tolerancję w swojej firmie nie jest żadnym wypowiadaniem wojny nikomu.
Dbaniem o tolerancję sklep się akurat nie popisał. Chyba, że typową lewicową, czyli tolerujemy swoich o obcych zalejemy morzem kr wi (jak to było w Marsyliance).
Nie wypowiadaj się proszę, jako że od dawna twierdzisz, że nasz kraj normalny nie jest. Siedź sobie w swoim Reichu i daj nam być katolikami z zasadami.
Nie rozumiem, skąd w świecie takie promowanie LGBT chyba musi być ogromne loby homoseksualne, żeby coś takiego promować. Wszystkim im się wydaję, że Pana Boga można znieważać i ignorować. Zapominają, że On jest Stwórcą i On ustala zasady, a nie jakaś Ikea. Tym samym nie kupię nic więcej w tym sklepie.
@Altman, Pan Bóg wypowiedzal się akurat jasno o czynach homoseksualnych, że sprowadzają zgubę na tych, którzy się ich dopuszczają. Zrobił to z TROSKI o nich.
wydaje mi się, że w takim przypadku powinna być zasada : nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe. A co mają powiedzieć lekarze, którzy np na zachodzie unii nie chcą wykonywać aborcji, katolicy którzy mają Zabijać na wojnie a nie chcą itp. Moim zdaniem IKEA powinna zrobić 1 dzień wspierania LGBT a drugi dzień wspierania chrześcijan :-) i po problemie. W naszej firmie w tym roku funkcjonowały 2 kartki na święta wielkanocne, wersja świecka- z króliczkiem, i wersja religijna z Panem Jezusem.
A na czym konkretnie polegały życzenia WIELKANOCNE z króliczkiem? Bo my mamy dość rozbudowaną definicję Wielkiej Nocy. A wersja świecka? Że królik marchew zeżarł?
Ale przecież LGBT i religia, to nie są przeciwieństwa. Osoby LGBT są mniejszością i przez to narażone są niestety na dyskryminację (co idealnie pokazuje przypadek opisany w artykule), co się wiąże z bardzo dużym obciążeniem psychicznym. Co ma z kolei wpływ na motywację i energię w pracy. Więc nic dziwnego, że pracodawcy dbają o to.
Proszę nie siać propagandy! Prześladowane to są osoby homoseksualne które żyją w czystości i starają się walczyć ze swą grzeszną naturą a nie zboczeńcy w tęczowych kieckach!
Bodo nie uważa Polski za swoją ojczyznę. Nieraz mówi "u nas w Niemczech". Gdybym ja był przez tyle lat pod wpływem niemieckiej prasy i telewizji to być może też bym uległ i w kłamstwa na temat Polski uwierzył. Jednak po wielu latach wjazdów i mojego szacunku dla Niemców, uważam, że żyjemy w lepszym kraju niż oni. Tylko nie dajmy sobie tego zepsuć.
Przełożeni IKEI działalni z pewnością pod wpływem rekomendacji swoich władz międzynarodowych. Tak właśnie wygląda wolność w dyktaturze liberalizmu hołdującemu ideologii LGBT
Nie znam całości sprawy,tu są tylko wyrywkowe wiadomości,ale zgodnie z KP pracownik,który nie przestrzega regulaminu pracy danej firmy może zostać zwolniony dyscyplinarnie.
Nie tylko pracy,ale także tzw.środowiska pracy.Jeśli pracujesz i macie w swoim zakładzie regulamin,to do niego zaglądnij.Jest tam na pewno,że możesz zostać ukarany za niewłaściwy stosunek do współpracowników np.za poniżanie inwalidy - nazywanie go kaleką.My nie wiemy,co robił ten zwolniony człowiek.Są jego słowa i bardzo enigmatyczna wypowiedź Ikei.
Czy Ikea zaprzeczała w swoim oświadczeniu faktom podanym przez pracownika? Skoro nie, to i my mamy prawo uznać, że one miały miejsce. Po to są oświadczenia. Tym bardziej składane w okolicznościach zgłoszenia pozwu do sądu. Jeśli się zaś spojrzy na wcześniejsze informacje o tej firmie, to widoczne było z jej strony jawne wsparcie dla środowisk homoseksualistów, np. "tęczowe" torby na zakupy. Podsumowując, moim zdaniem opis sprawy jest tu wiarygodny i nie mam powodu, by domniemywać, że któraś ze stron kłamie.
Regulamin nie może być dowolny, musi stosować się do ogólnego prawa, w tym przypadku wolności sumienia gwarantowanego konstytucyjnie. Przypuśćmy, że wpiszę do regulaminu "szacunek dla każdego człowieka" i zachęcę do tworzenia w firmie grupy antyaborcyjnej a każdy, kto wyrazi sprzeciw zostanie zwolniony jako ten,kto sprzeciwia się regulaminowi. O to Ci chodzi?
Źle mnie zrozumiałeś(aś).W regulaminie na ogół jest regułka o szacunku dla innych współpracowników.Rzecznik Ikei pisze o komentarzu zwolnionego pracownika.Jeśli Ikea zatrudnia geja (a w Krakowie na pewno zatrudnia) i poczuł się urażony tym komentarzem, to sytuacja tego pracownika nie jest tak czarno-biała, mimo,że powoływał się na Biblię.
Jola, ta osoba odmówiła wzięcia udziału w tym całym przedsięwzięciu i uzasadniła cytatem z Biblii. Kropka. Jaki brak szacunku? Jesli ja nie mam ochoty pójść na marsz popierający osoby LGBT to oznacza, że ich obraziłam ? W jaki sposób ??? Jeśli jesteś blondynką, a ja powiem ogólnie, że nie lubię tego koloru włosów to cię obraziłam i okazałam ci brak szacunku? Wczoraj spotkałam się ze znajomymi gejami. Lubię z nimi rozmawiać, bo są mają wiedzę , sporą dawkę humoru i wielki dystans do siebie. Szanuję ich jako ludzi, nie akceptuję ich stylu życia. Oni nie rozumieją mojej wiary. Czy to nam przeszkadza siebie szanować ?
I widzę, że moderajcja znowu nie ma problemu, że ktoś nazywa homoseksualistów "zboczeńcami"?? Rozumiem, że osoby tu moderujące nie obejmuje zasada poszanowania ich, co jest nawet w Katechiźmie i o czym wielokrotnie mówił papież? Wstyd!
Bo chodzi o tęczowych zboczeńców. Nie chodzi o homoseksualistów żyjących w czystości. Dla jasności sam jestem homoseksualistą żyjącym w czystości i brzydzę się tęczowych zboczeńców których parady są odrażające!
Homoseksualizm jest stanem chorobowym. Nie jest żadną orientacją, zaburzenie to powoduje upośledzenie podstawowej funkcji organizmu żywego czyli zdolności do replikacji. W oderwaniu od jakiejkolwiek oceny moralnej homoseksualizm jest stanem w którym żywy organizm nie jest w stanie wypełnić swoich podstawowych funkcji, jest zatem stanem patologicznym. Nie oznacza to oczywiści że należy osoby chore traktować w sposób agresywny, niemniej nie mogą one domagać się tego żeby nazywać ich stan normalnym. Ocena moralna jest uzależniona od systemu wartości każdej osoby i tu też nie mogą sobie rościć prawa do jednomyślności. Niestety ideologia LGBT nie przewiduje przestrzeni dla myślenia innego niż wynikające z dogmatów LGBT. W myśl tych dogmatów człowiek jest tym czym się czuje, płci jest nieskończona ilość, pociąg seksualny jest najwyższym dobrem i nie ma innego celu niż przyjemność a każdy kierunek tego pociągu jest równie dobry a nawet im bardziej nienaturalny tym lepiej. Nie ma podstaw naukowych tych teorii ale to nie ważne gdyż ideologia nie potrzebuje podstaw naukowych. Neomarksistowski ruch LGBT musi zostać zdelegalizowany tak jak komunizm i nazizm. Nie należy mylić ideologi LGBT z homoseksualizmem jako takim, gdyż nie reprezentują oni wszystkich osób z zaburzeniami homoseksualnymi a jedynie neomarksistowskich seksoholików.
Jak na mój gust, to wylecieć powinien ten, co takie polecenia pracownikom wysłał. Ale że siedzi wyżej, to wyleciał ten co siedział niżej. I cóż że firma ze Szwecji, szef ma zawsze rację.
Takie niewinne i niezależne te korporacje, a podszyte diabłem. W ub. roku opowiadał mi znajomy, ze w jego korporacji na marsz "czarnych parasolek" Panie miały wolne płatne.
"Natomiast w przypadku gdy istnieje chociażby ryzyko naruszenia dóbr lub godności osobistej innych pracowników podejmujemy działania, zawsze zgodnie z prawem pracy i naszymi wartościami". Czyżby inni pracownicy byli LGBT i cała akcja miała być wsparciem właśnie dla nich? Czy w tej IKEI, o której mowa pracuje choć jeden pracownik LGBT? Czy cała akcja była ewidentnie zapowiadana jako próba wsparcia tej osoby, przez co odmowa wzięcia w niej udziału mogła w jakiś pokrętny sposób sprawić tej osobie przykrość?
Brawo dla tego pracownika, który odważnie dał świadectwo wiary i trwania przy wartościach! Niech Pan Bóg go umacnia i prowadzi. Dziękuję Panu Bogu też za Ordo Iuris.
Za komuny też się wylatywało z pracy za poglądy. Teraz z jednej strony jest łatwiej, bo są inne alternatywy, ale z drugiej może trudniej ze względu na mentalność konsumpcyjną, która nas dotyka. Mam nadzieję, że ten mężczyzna dostanie wsparcie i godną pracę u chrześcijańskich pracodawców :).
ZYCZE IKEI ABY LUDZIE PRZESTALI W NIEJ KUPOWAC . Kazdy ma swoja wiare i w to co wierzy pracodawce nie powinno obchodzic. To jest granie na czyichs uczuciach. Dobrze pan zrobil ze obronil swojej wiary BAN BOG to panu wynagrodzi podwojnie i zycze tego panu. Bo Pan Bog za dobro wynagradza a za zlo kaze ....Homki powinny z mapy zniknac to one sa obrzydzeniem dla narodu Polskiego i kazdego zakatku katolickiego swiata...Panie Prezydencie i Premierze tego tak nie mozna zostawic .Ikea i homki piwinny byc karane. Matka Boza czuwa i nie pozwoli zniszczyc tego swiata przez ludzi zatraconych wiary i homkow. Ona ze swoim Synem nas obroni.
Ikea to jest chyba jedyna firma w Poznaniu gdzie maja plac zabaw (pilnowany, taki kącik dla dzieci, klubik)) z wielkim- TELEWIZOREM dla dzieci, gdzie ciągle puszczają bajki. Umieszczonym tak, że rodzice oddający dzieci pod opiekę nie widzą go.. To jest chyba mega niepedagogiczne bo tyle się mówi, że dzieci powinny spędzać dzieciństwo bawiąc się, a nie uzalezniać je od TV. Na początku się dziwiłem, bo szwedzkie społeczeństwa są niby bardziej bogate, rozwinięte od Polski, no ale z tym LGBT to już mi się w głosie sensownie to wszystko układa.
Można zostawić dziecko u babci i robić samemu zakupy nikt nie zmusza zostawiać dziecka w tym kąciku dla zabaw. Tak jak nikt nie zmusza nikogo do pójścia na zakupy do IKEi ten czas można w skupieniu spędzić w kościele. Ciekawie jak będziesz dziecko chronił przed pornografią w internecie.
Postawcie sobie proste pytanie, czy pracodawca może wymagać, aby pracownicy w ramach pracy nie wikłali się w konflikty światopoglądowe czy też aby pracownicy w ramach pracy nie prowadzili dyskusji stricte religijnej? O ile mi wiadomo osoby LGBT są nadal pełnoprawnymi obywatelami Polski, więc tydzień, miesiąc dumy czy cokolwiek innego nie stoją w sprzecznosci z Polskim prawem. A zresztą wielu z Was tak podkreślało we wczorajszych komentarzach prawo do odmowy wykonania usługi motywowanej względami światopoglądowymi, ze dziś aż zdziwienie bierze krytyka postępowania wolnej i mającej przecież prawo do wyrażania światopoglądu firmy. Nic nie stoi na przeszkodzie aby pracownik znalazł sobie inną pracę, a osoby nie podzielające pomysłu IKEI nie mają obowiązku kupowania w tych sklepach. Tak to przecież wczoraj wielu pisało.
To są inne sprawy. W umowie pracownik nie ma napisane, że jego zadaniem jest promować lgbt. Więc nie ma takiego obowiązku. Drukarz nie miał umowy więc też nie miał żadnego obowiązku.
Tomaszu, poglądy IKEA a poglądy jej pracowników wcale nie muszą się wykluczać. Niech sobie robi IKEA i rok "dumy z LGBT", ale niech nie zmusza pracowników o innych poglądach do poparcia tej akcji. Na zasadzie: fajnie, że wspieracie, ale możecie mieć inne zdanie i również je szanujemy.
No more IKEA in my home. :) Zresztą i tak wszystko od nich się szybko psuło, a wzornictwo mają siermiężne. Tandeta w kategoriach jakości, gustu i światopoglądu, jak się okazało, również. :)
Nie ma czegoś takiego jak "społeczność LGBT". To termin z dziedziny nowomowy, bełkotu pozbawionego znaczenia. Ludzie mają prawo do łączenia się w społeczności, ale nie na bazie sfery intymnej, która z definicji jest nie-społeczna, bo dotyczy indywiduum. Wszelkie prezentacje przez indywidua własnych intymnych elementów osobowości, zwłaszcza nieuporządkowanych czy nienaturalnych, np. ekshibicjonizm homoseksualny czyli tzw "coming out", stanowią zagrożenie dla całej społeczności ludzkiej, zwłaszcza dla dzieci. Należy zacząć dyskutować o kryminalizacji (sic!) publicznej promocji ludzkiej intymnej seksualności.
bardzo trafna i mądra wypowiedź. Nowomowa czerpie z słów które w Języku Polskim nic nie znaczą jak na przykład dyskryminacja czy nietolerancja. Co znaczy nietolerować kogoś innego? Nie lubić kogoś? Przecież mam do tego prawo. Poniżać? Przecież nikt nikogo nie poniża. Chodzą sobie po ulicach, a w sypialniach robią co chcą. Więc o co oni walczą bo na pewno nie o krzywdę, której nikt im w społeczeństwie nie czyni.
Nie kupie nic w ikei bo nie zamierzam popierac i zywic homku. Ich lekramy piwinny zniknanc z katolickich stacji miedzy innymi z TVP1 ....tak aby nik w nich nigdy juz nic nie kupil. Nie te homki sie odczepia od katolikow ktorzy sa prawdziwymi chrzescijanami. Tu sobie nie porzadza narod polski na to nie pozwoli by nam homki wchodzily z brudnymi butami do naszego kosciola i do naszej wiary.
Gośka, mienisz się katolikiem i prawdziwym chrześcijaninem - dlaczego w taki sposób piszesz o homoseksualistach? To nasi bracia i siostry, należy im się szacunek nawet, gdy nie akceptujemy ich zachowań.
Komentarz IKEA jest tak kuriozalny, że mam wrażenie, że to jakiś matrix ... Szanują poglądy i wolność religijną swojego pracownika !!! No właśnie pokazali ten szacunek ... Możesz mieć poglądy, my je szanujemy, ale u nas masz myśleć tak jak MY CHCEMY ...
I tak równie ważne w kueście tego artykułu - Miesiąc Dumy LGBT (bo o to poszło w Ikei) uznał (na Twiterze) również Donald Trump. Zresztą podobno widać to również na Ambasadzie USA w Polsce.
No i co z tego? To kompletnie nieistotne w tej dyskusji. Politycy uznają różne ideologie, to tylko omylni ludzie. Większość z nas nie zgodzilaby się np. z Adolfem Hitlerem.
No tłumaczenie super "Natomiast w przypadku gdy istnieje chociażby ryzyko naruszenia dóbr lub godności osobistej innych pracowników podejmujemy działania, zawsze zgodnie z prawem pracy i naszymi wartościami."
Wg "logiki" niktorych tu komentujacych Niemcy wkraczajc do Polski w 39 mieli prawo zachowywac sie tak jak sie zachowywali bo przeciez nie czuli sie tu komfortowo. A tak nieco powazniej cala ta nowomowa o jakiej spolecznosci LGBT to niezly zart z rozumu.
Dyskusja, jak widzę, jest bardzo gorąca, więc tym bardziej warto w tym miejscu przypomnieć suche fakty. Po pierwsze - Ikea przesłała pracownikowi za pomocą wewnętrznej sieci pewien tekst. Z artykułu nie wynika, by od pracownika oczekiwano jakiejkolwiek reakcji, poza zapoznaniem się z nim. W szczególności nie wynika, by oczekiwano od niego udziału w jakiejkolwiek "akcji promującej ruchy LGBT". Po drugie - nie znamy tekstu informacji przesłanej przez Ikeę pracownikowi, ale jego tytuł ("Włączenie LGBT+ jest obowiązkiem każdego z nas") zdaje się wskazywać na przypomnienie o potrzebie współpracy wewnątrz organizacji ze wszystkimi pracownikami, niezależnie, między innymi, od ich tożsamości psychoseksualnej. "Włączenie" jest tu przeciwieństwem "wyłączenia". Zatem firma jedynie przypomniała pracownikom (na przykładzie LGBT+), że nie toleruje jakichkolwiek praktyk mobbingowych. Z mityczną "promocją LGBT" nie ma to zatem tyle wspólnego, co energetyka węglowa z ekologią.
Po trzecie - i najistotniejsze - całe zamieszanie wywołał pracownik, który - uwaga! -"postanowił wyrazić swój sprzeciw wobec takiej polityki firmy" - chyba po drodze zapominając, że to nie jest jego firma. To pracownik ma się dostosować do wartości, jakie uznaje firma i polityki, które je wyrażają, a nie odwrotnie. Zasada swobody działalności gospodarczej, a więc również takiego doboru kadr, które zapewnią pracodawcy realizację jego wizji sposobu prowadzenia tej działalności, ma tu przewagę, ponieważ nie istnieje prawo pracownika do bycia zatrudnionym u konkretnego pracodawcy. Jeśli pracownik nie czuje się komfortowo u danego pracodawcy, zawsze może zakończyć pracę u niego.
A na koniec - kazus. Oto firma Aeki, zajmująca się utylizacją zużytych mebli, postanowiła urządzić "tydzień chrześcijański". W odpowiedzi na informację o tym zamiarze jeden z pracowników - muzułmanin - rozesłał w intranecie fragmenty świętych ksiąg swojej religii, piętnujące "niewiernych", grożące im mękami piekielnymi, jeśli nie uznają Proroka etc. Czy pracodawca powinien na to zareagować?
Nie siej zamęty lewaku. Firma napisała w wewnętrznej korespondencji do pracowników iż wspieranie LGBT jest obowiązkiem każdego z nas czyli każdego pracownika. Nie odwracaj kota ogonem, w Polsce obowiązuje kodeks pracy i firma nie może robić sobie co chce. Lewaccy ideolodzy zwolnili katolika za cytowanie Pisma Świętego i odmowę wzięcia udziału w afirmacji zachowań patologicznych. Zamieszania nie wywołał pracownik a władze firmy sugerując mu iż jego obowiązkiem jest afirmacja neomarksistów z LGBT, którzy zajmują się napadaniem na pielgrzymki dzieci na Jasną Górę.
"przesłano pracownikom tekst zatytułowany: "Włączenie LGBT+ jest obowiązkiem każdego z nas"., zwolnienie "uzasadnili zapisem wewnętrznego regulaminu, który gwarantuje m.in. szacunek ze względu na religię i wyznanie." Czyli co zwolnili tego Pana ze względu na ich szacunek do religii, czy za to że nie dostosował się do "obowiązku" akceptacji LGBT?. Taki lewicowy paradoks, akceptujemy religię pracowników, więc mają obowiązek popierania LGBT, a jak nie to zwolnienie za nie dostosowanie się do regulaminu o akceptacji. Tego nikt nie zrozumie poza lewicą.
IKEA oficjalnie prześladuje katolików. Nie wyobrażam sobie aby wierząca osoba mogła kupować cokolwiek w tym markecie. Pisałem już o tym setki razy, ideologia LGBT jest ideologią totalitarną, bez miejsca na pluralizm. Każdy przejaw braku afirmacji kończy się zdecydowanym i agresywnym atakiem fanatycznych akolitów LGBT. W przypadku przejęcia władzy będą zamykać normalnych ludzi do więzień jak ma to miejsce w Wielkiej Brytanii gdzie za nazwanie przebranego za kobietę mężczyzny osadzono kobietę w więzieniu. Lewackie trole dwoją się i troją na forum aby atakować katolików, na próżno. Król jest nagi i wszyscy to widzą, nie jesteście żadną prześladowaną grupą, jesteście agresywnymi totalitarystami ze wsparciem potężnych korporacji i obcych rządów. Nie tacy próbowali wojować z Bogiem i Polskością. Polegniecie jak wasi poprzednicy.
Sytuacja jest bardzo prosta - Chrześcijanin ma obowiązek czynienia dobra, a odrzucania zła. Seksualizacja świata, podobnie, jak np. alkoholizm, bandytyzm, czy złodziejstwo, to po prostu jedna z form zła! Złe jest także wspieranie tzw. "społeczności LGBT", podobnie jak czymś złym byłoby wspieranie "społeczności alkoholowej", złodziejskiej, czy przestępczej, czyli zwyczajnie... mafii! Powiedzmy sobie wprost: lobby LGBT, to jest po prostu... MAFIA SEKSUALIZACYJNA, która niszczy każdego, kto na seksualizację świata się nie zgadza...! - W miarę rośnięcia w siłę, podobnie jak mafie klasyczne, używa coraz brutalniejszych środków, by osiągnąć swe cele. Kto tego swoistego "postępu" "społeczności LGBT" nie widzi i go lekceważy, ten prędzej, czy później bardzo przykro się zdziwi... :-(
Zobacz zapisy tzw. kodeksów etyki danej firmy czy korporacji.
"Włączenie LGBT+ jest obowiązkiem każdego z nas". - to nie jest ideologizacja?
A zresztą wielu z Was tak podkreślało we wczorajszych komentarzach prawo do odmowy wykonania usługi motywowanej względami światopoglądowymi, ze dziś aż zdziwienie bierze krytyka postępowania wolnej i mającej przecież prawo do wyrażania światopoglądu firmy.
Nic nie stoi na przeszkodzie aby pracownik znalazł sobie inną pracę, a osoby nie podzielające pomysłu IKEI nie mają obowiązku kupowania w tych sklepach.
Tak to przecież wczoraj wielu pisało.