Również w relacjach z zielonoświątkowcami dialog ekumeniczny postępuje naprzód, choć wielu wciąż jeszcze wątpi o jego zasadności – uważa ks. Juan Fernando Usma Gomez z Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan
Z okazji tygodnia ekumenicznych modlitw nakreśla on aktualny stan dwustronnych relacji. Dla współczesnego Kościoła są one wielkim wyzwaniem, bo zielonoświątkowcy to dziś najprężniejsza gałąź protestantyzmu. Zarazem jednak we wzajemnych relacjach nie brak nieporozumień i antagonizmów, ale w ich przezwyciężaniu pomaga rozpoczęty przed 40 laty oficjalny dialog teologiczny.
Rozpoczęło się od wyjaśnienia własnej tożsamości i używanej terminologii – przypomina ks. Usma Gomez. Potem przyszedł czas na kwestie sporne dotyczące koncepcji Kościoła i wspólnoty. W latach 90. rozmawiano o misji w perspektywie jedności chrześcijan. Następnie sięgnięto do wspólnego dziedzictwa biblijnego i patrystycznego. Aktualnie dialog dotyczy charyzmatów. Podczas najbliższej sesji, która odbędzie się w czerwcu, podjęta zostanie kwestia rozeznawania darów Ducha Świętego.
Jak zauważa pracownik watykańskiej dykasterii, wymiernym rezultatem dialogu są nie tylko wypracowane przy tej okazji dokumenty, ale przede wszystkim przełamywanie lodów i otwieranie pola do kolejnych wspólnych inicjatyw, zwłaszcza na szczeblu lokalnym. Jest jasne, że w relacjach między katolikami i zielonoświątkowcami trzeba otworzyć nowy rozdział, uleczyć wzajemne urazy i zdobyć wzajemne zaufanie – zaznacza watykański urzędnik. O to zabiegano w ostatniej dekadzie. Dzięki temu częściej dochodzi do wspólnych spotkań i modlitw. Słabnie natomiast nieufność i wzajemna wrogość – konstatuje z zadowoleniem wysoki urzędnik Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."