Cztery osoby zginęły podczas ataku na kościół w miejscowości Meri, w departamencie Diamaré, w najbardziej wysuniętym na północ regionie Kamerunu.
Czterech uzbrojonych napastników z 23 na 24 stycznia zaatakowało miejscową parafię Manguirida. Podczas napadu próbowali ukraść należące do niej pojazdy. Jak podają anonimowe źródła powołując się na siły bezpieczeństwa podczas ataku zginęły cztery osoby. Informacja została potwierdzona w Koaci przez jednego z księży z domu oblatów położonego w dzielnicy Djarengol.
Pierwsza osoba zginęła, kiedy próbowała interweniować po tym, jak napastnicy zaatakowali parafię. Próbowali oni także porwać zagranicznego misjonarza, którego dostrzegli w prezbiterium. Wtedy zareagowali mieszkańcy i obezwaładnili dwóch z czterech napastników.
Nic nie wskazuje na to, że sprawcami napadu byli terroryści z ugrupowania Boko Haram, którzy zresztą jak dotąd nie przyznali się do ataku.
W sumie 222 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę od 2018 roku.
Zabity był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA.
2 maja w stolicy Zimbabwe, Harare, odbyły się święcenia diakonisy Angelic Molen.
W tym roku Wielkanoc wypada u nich pięć tygodni później, niż u katolików.
Jednym z tego powodów są postępowe reformy wprowadzane w tej wspólnocie kościelnej.