Z ks. Markiem Danielewskim, referentem ds. ekumenizmu w archidiecezji warszawskiej rozmawia Tomasz Gołąb
Tomasz Gołąb: Po raz kolejny w Warszawie odbywa się tydzień ekumeniczny, ale mam wrażenie, że przeciętnego wiernego niewiele on interesuje.
Ks. Marek Danielewski: – Podejrzewam, że wciąż wiele osób w Warszawie nie zdaje sobie sprawy, że żyją między nami inni chrześcijanie. Pewnie dlatego, że mieszkamy w mieście, które jest niemal monolitem pod względem wyznania. Owszem, trudno nie dostrzec cerkwi przy ul. Wolskiej i na al. Solidarności, ale większość z nas nie pamięta, że chrześcijanie nie dzielą się jedynie na katolików i prawosławnych. Może dlatego nie widzą też potrzeby modlitwy o jedność z anglikanami, luteranami, metodystami, baptystami, polskokatolikami czy mariawitami. Sama wiedza o bolesnym podziale w Kościele też nie wystarczy, by zakochać się w ruchu ekumenicznym, czego dowodzi nieraz postawa samych księży i kleryków. Musimy się koniecznie nawrócić, zwłaszcza że od Soboru Watykańskiego II, który bardzo jasno stawiał kwestie jedności Kościoła Chrystusowego, minęło już naprawdę wiele lat.
Modlitwę o jedność powtarzamy podczas każdej Mszy św. Co roku odczytywane są w ogłoszeniach parafialnych informacje o tygodniu ekumenicznym. Od trzech lat mamy w maju Święto Biblii, a kilka tysięcy młodych Polaków na przełomie roku od ponad dwudziestu lat wyjeżdża na międzywyznaniowe spotkanie młodych Taizé.
– Mimo to majowe spotkania biblijne na pl. Zamkowym gromadzą niewiele osób, na spotkaniach ekumenicznych widać prawie zawsze te same twarze, a na spotkaniach młodzieżowych ze strony katolickiej, mimo że na Taizé wychowało się już całe pokolenie, prawie nie widać młodych ludzi. Do ewenementów należą organizowane przez Danutę Baszkowską spotkania Stowarzyszenia Pokoju i Pojednania „Effatha”. Widać, że potrzeba modlitwy o jedność nie jest wśród nas zbyt intensywna. Jej głód trzeba ciągle rozbudzać. Choć nie można ekumenizmu odgórnie „wszczepić” ani nakazać.
Tegoroczny Tydzień Modlitw ma hasło zaczerpnięte z Dziejów Apostolskich: "Trwali oni w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i na modlitwach". Co ono znaczy?
– Tydzień modlitw jest wezwaniem do szukania inspiracji i odnowy w dialogu między wyznaniami. W tym roku wyraża także szczególnie tęsknotę do podstaw wiary pierwotnego Kościoła w Jerozolimie. Teksty rozważań do ekumenicznych modlitw przygotowali właśnie chrześcijanie ze Świętego Miasta trzech religii. Cały Tydzień Ekumeniczny jest wezwaniem do przypomnienia sobie czasu, kiedy Kościół był niepodzielony. W ramach tego tematu zostały przedstawione cztery elementy stanowiące znaki pierwszej chrześcijańskiej wspólnoty: słowo Boże, wspólnota (koinonia), która była znakiem pierwszych wyznawców Chrystusa, świętowanie Eucharystii (łamanie chleba) i wezwanie do nieustannej modlitwy. Te cztery elementy są filarami życia Kościoła i jego jedności.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."