W sumie 222 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę od 2018 roku.
Zabity był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA.
W tym roku Wielkanoc wypada u nich pięć tygodni później, niż u katolików.
Jednym z tego powodów są postępowe reformy wprowadzane w tej wspólnocie kościelnej.
No, toś pięknie zdefiniował postawę katoliką. Tylko pogratulować.
Chrystus jest z Kościołem katolickim przez cały czas. Kościół to Jego Mistyczne Ciało. Sprawia to, że jest niepokalany i nie ma żadnego błędu. Dlatego nie mam, jak katolik, za co przepraszać. Mój Kościół żadnego błędu nie zrobił, co najwyżej jego członkowie dopuścili się grzechów osobistych, ale niech sami za to przepraszają.
Przede wszystkim fakty historyczne. Luter zbuntował się nadużyciom władzy papieskiej, w tym w sprawach odpustów jako swoistego handlu nimi aby zapełniać kasę papiestwa. 95 tez przeciw papiestwu Luter ogłosił i przybił na drzwiach kościoła, to tak w skrócie.
Jesteś zaciętym wrogiem ekumenizmu, jak Pius XI, który nie uznawał żadnych kompromisów w kwestiach religijnych. Dlatego nie możesz zaliczać się do ludzi światłych uwględniających różnorodność tego świata. Twój "wzór" do naśladowania Pius XI tak napisał m.in. w "Mortalium animos": "Katolicy nie mogą żadnym paktowaniem pochwalić takich usiłowań, ponieważ one zasadzają się na błędnym zapatrywaniu, że wszystkie religie są mniej lub więcej dobre i chwalebne, o ile, że one w równy sposób, chociaż w różnej formie, ujawniają i wyrażają nasz przyrodzony zmysł, który nas pociąga do Boga i do wiernego uznania Jego panowania. Wyznawcy tej idei nie tylko są w błędzie i łudzą się, lecz odstępują również od prawdziwej wiary, wypaczając jej pojęcie i krok po kroku popadają w naturalizm i ateizm. Z tego jasno wynika, że od religii, przez Boga nam objawionej, odstępuje zupełnie ten, ktokolwiek podobne idee i usiłowania popiera.".
Twoje krzyki nic tu nie pomogą, ani zapiekłość z jaką piszesz. Dzięki takiej postawie - nietolerancji, świat spływał krwią obwicie. Nikt nie musi zatem liczyć się z Tobą.
gdy na świat przychodzi. Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie,
lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli." (J 1, 9-11). Czy też: "Lecz po cóż to mówię? Czy może jest czymś ofiara złożona bożkom? Albo czy sam bożek jest czymś? Ależ właśnie to, co ofiarują poganie, demonom składają w ofierze, a nie Bogu. Nie chciałbym, byście mieli coś wspólnego z demonami. Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów; nie możecie zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów. Czyż będziemy pobudzali Pana do zazdrości? Czyż jesteśmy mocniejsi od Niego? Wszystko wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje" (1 Kor 10, 19-23)
Watykan nie ma zwyczaju oidwoływania takich dokumentów jak wspomniany Piusa XI. Do człowieka rozumnego należy odpowiednie nastawienie. A ponieważ "nie potrzebujesz być człowiekiem światłym" dajesz świadectwo o sobie, że żyjesz w świecie iluzji, którą Kościół aplikował przez całe wieki narodom, i dobrze to cywilizacji nie wyszło. Żyj sobie doktryną i dogmatami kościelnymi, Twój wybór. Nie musisz mi przedstawić egzegezy o świetle i słowie, do tej debaty to nie jest potrzebne zupełnie. Nic nie poradzę na to, że świat nie kieruje się wskazaniami Kościoła, i podąża własną drogą rozwoju w wolności wyborów, z której to wolności i Ty korzystasz. Musisz niestety uznać tę róznorodność, nawet ekumenizm. Twoja wiara jest jedną z alternatyw w wielu kulturach świata, więc musisz to uznać, albo... nie :-)
Do Mortalium animos Piusa XI dodam jeszcze Syllabus Piusa IX, który ogłośił się nieomylnym na Soborze Watykańskim I, na którym to zgromadzeniu ogłoszono dogmat o niepokalanym poczęciu Matki Jezusa, co nawet nie ma żadnego potwierdzenia w Piśmie.
Tak więc Syllabus Piusa IX potępiał idee wolności religijnej oraz rozdziału państwa od Kościoła. Potępiono także socjalizm, komunizm, tajne stowarzyszenia, towarzystwa biblijne i liberalne towarzystwa duchownych. Potępiał też modernizm, racjonalizm (m.in. uważając, iż nauka nie może stać ponad, a nawet być na równi z religią), a także fałszywy ekumenizm.
I widzisz Bartku/Radku, gdyby narody do dziś kierowały się wskazaniami Kościoła do dziś byśmy żyli w "mrokach średniowiecza", nie byłoby internetu, telefonu, techniki, nauki, pracy, pomocy socjalnej, rozwoju medycyny itp. A nade wszystko, nie byłoby wolności, byłaby tyrania religijna, epidemie.
Bartku/Radku korzystasz zatem pełną garścią ze zdobyczy cywilizacji, którą potępiali Pius IX i XI. Ciesz się z tego. A swoją wiarę zachowaj dla siebie, bo wolno Ci wierzyć w co chcesz, inni nie muszą jej podzielać.
Kiedy już Kościół katolicki przeprosi za Reformację, i jak już ją godnie uczci,
to pozostanie nam chyba tylko jeszcze zmienić doktrynę.
Chwila ta wydaje się coraz bliższa.
Kto i kiedy wpuścił nas w ten kanał, żeby przepraszać wszystkich za wszystko, za co tam kto sobie zażyczy.
To skądinąd bardzo miłe i bardzo grzeczne, że tak wszystkich przepraszamy, i wszystkim przyznajemy rację.
Nie byłoby w tym nic alarmującego, gdyby ekumenizm był oparty na zasadzie symetrii. Bo nie jest.
Jak daleko zaprowadzą nas jednostronne ustepstwa ?
Czy w koszta wkalkulowano już rezygnację z doktryny KK ?
1) nie stronieniu od siebie, przebywaniu razem, poznawaniu się, pomaganiu sobie, podejmowaniu razem inicjatyw miłości, np. charytatywnych
2) szukaniu tego, co wspólne w naszej wierze; jest to np. uznanie Jezusa za Syna Bożego, uznanie mocy słowa Bożego itd.
Ekumenizm nie polega natomiast na zacieraniu różnic, nie jest fałszowaniem poglądów, ani ich naginaniem. Kto tak myśli o ekumenizmie, nie ma pojęcia, o czym mówi.
Prosze omów to.
Bierzmowanie - Dz 8, 14-16;
Eucharystia - 1 Kor 11, 23-29 (to również fragment potwierdzający transsubstancjację);
Pokuta - J 20, 21-23;
Namaszczenie - Jk 5, 14;
Święcenia - również 1 Kor 11, 23-29;
Małżeństwo - Mt 19, 4-6.
Założenie Kościoła - Mt 16, 18.
Jezus nie zabawiał się w ustanawianie jakichkowliek sakramentów, ani też nie nie założył Kościoła, podwaliny pod niego dał Paweł z Tarsu.
Jezus w czasach niewolnictwa rzymskiego na małym obszarze Palestyny chodził i dawał ndzieję na lepsze życie ludziom żyjącym w nędzy, pomagał. To Paweł z Tarsu w wizji stworzył postać Chrystusa, bo Jezusa zupełnie nie znał, i na tym zapoczątkował nową religię - chrześcijaństwo.