W sumie 222 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę od 2018 roku.
Zabity był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA.
W tym roku Wielkanoc wypada u nich pięć tygodni później, niż u katolików.
Jednym z tego powodów są postępowe reformy wprowadzane w tej wspólnocie kościelnej.
"Czy można odrzucić Chrystusa i wszystko to, co On wniósł w dzieje człowieka? Oczywiście, że można. Człowiek jest wolny. Człowiek może powiedzieć Bogu: nie. Człowiek może powiedzieć Chrystusowi: nie. Ale - pytanie zasadnicze: czy wolno? I w imię czego "wolno"? (Jan Paweł II Pielgrzymka do Ojczyzny 1979,Homilia w czasie Mszy Św. odprawionej na Błoniach, Kraków, 10 czerwca 1979)
@Contral
cytuję: "Bo wiara to nie wiedza".
Nie wolno przeciwstawiać wiedzy wierze. To fideizm. Wiedza to nie tylko to, co empiryczne i namacalne.
Dlaczego wyłączać z wiedzy wiarę?
Gdyby tak było, byłaby to wiara ślepa, a Pan stworzył nas ludźmi wolnymi i rozumnymi. To prawda, że wiara wymaga zawierzenia i jest tajemnicą, ale ono nie wyklucza rozumu, wprost przeciwnie domaga się poszukiwań rozumu. A wiedza i wiara może i powinna prowadzić do poznania świata i Boga.
"Człowiek ze swej natury szuka prawdy. Celem tego poszukiwania nie jest tylko poznanie prawd cząstkowych, dotyczących faktów lub zagadnień naukowych; człowiek dąży nie tylko do tego, aby w każdej ze swych decyzji wybrać prawdziwe dobro. Jego poszukiwanie zmierza ku głębszej prawdzie, która może mu ukazać sens życia; poszukiwanie to zatem może osiągnąć cel jedynie w absolucie. Dzięki przyrodzonej zdolności myślenia człowiek może znaleźć i rozpoznać taką prawdę". (JP II ENCYKLIKA FIDES ET RATIO
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/fides_ratio_0.html
Nie sądzę by wszyscy uważali że ateista to błądzący poszukiwacz absolutu. Zaś poszukiwanie prawdy o świecie dotyczy nie tylko ateistów, różnica polega tylko na sposobie i przyjęciem lub odrzuceniem Boga.
Ileż to zła potrafi wyrządzić jedna fotografia pokazująca starego zmęczonego człowieka z niesprawną jedną ręką, któremu dano do potrzymania wielokilogramowy nieporęczny foliał. I jakaś niewiarygodna wypowiedź potwierdzająca ten rzekomy "pocałunek".
Że z szacunkiem trzymał? Ja też w obecności muzułmanina trzymałbym Koran z szacunkiem, w obecności żyda trzymałbym Talmud, z szacunku dla obecnego tam człowieka, kimkolwiek by nie był i nawet jesli bym jego poglądów nie podzielał. Ale też dla jasności to nie znaczy, że bez ich obecności bym te dla kogoś święte księgi profanował jak Darski Biblię.
Polecam takie sobie rozważania na ten temat. Ciekawe:
Czy Jan Paweł II pocałował Koran?
http://pl.gloria.tv/?media=244061