W sumie 222 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę od 2018 roku.
Zabity był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA.
W tym roku Wielkanoc wypada u nich pięć tygodni później, niż u katolików.
Jednym z tego powodów są postępowe reformy wprowadzane w tej wspólnocie kościelnej.
Niestety ten "Tydzień modlitw za uchodźców" pokazuje, jak bardzo bliska niektórym biskupom jest lewicowa ideologia i cele. Mamy w polskim Kościele naprawdę ogromne problemy: rewolucja seksualna wśród młodych ludzi, szerzenie się homoseksualizmu, także wśród kleru, rozpad rodzin, niechęć do zwierania małżeństw, bardzo niska dzietność, ... To są ogromne zagrożenia. W perspektywie doczesnej stawiają pod znakiem zapytania istnienie Narodu Polskiego, i Kościoła w Narodzie. W perspektywie wiecznej, jest to droga milionów do zatracenia, do potępienia wiecznego.
A niektórzy biskupi organizują tego typu eventy, jakby to był rzeczywisty problem Polski, jakby tu chodziło o zbawienie. Mamy dnie judaizmu, kt óre zamieniają się w tygodnie, mamy dni islamu, abp Gadecki wzywa do życia eko, jakby to było rolą Kościoła. A teraz cały tydzień na modły za "uchodźców" - bądźmy szczerzy, większość migrantów - których sprowadza się do Europy, żeby zniszczyć tutejsze narody i resztki chrześcijaństwa.
Czy był chodź dzień modlitw o przestrzeganie w Polsce Bożych przykazań? A może księża mówili kazania o moralności, o zachowywaniu 6. przykazania tak kluczowego w dobie rewolucji seksualnej? A może piętnowano egoizm, promiskuityzm, konkubinaty?
Ależ nie! Trwa w Kościele grobowa cisza na ten temat! Za to mamy być tolerancyjni dla zła oczywiście, ekumeniczni do zatracenia wiary, mamy być eko, za uchodźcami, za ... - ta cała lewicowa agenda. Kościół staje się lewicową organizacją na podobieństwo Zielonych w Niemczech.
Skąd ta obojętność na sprawy najistotniejsze, na sprawy zabawienia???