Bardzo optymistycznie oceniam to, co wydarzyło się w moim życiu – to wszystko jest dla mnie świadectwem Bożego działania.
Fascynuje mnie świat, to, jak bardzo jest złożony. Fascynuje mnie poznawanie rozwoju ludzkiej wiedzy.
Bóg wzywa nas do prawości, każde kłamstwo, fałszywe świadectwo, mijanie się z prawdą, zaciemnianie, ubarwianie, ukrywanie prawdy jest grzechem. Grzechem, który trzeba wyznać, bo tylko wyznając grzech możemy dostąpić przebaczenia.
Bóg pozostawił nam swoje Słowo, w którym, jak w zwierciadle, możemy zobaczyć swoje życie. Wystarczy czytać je ze zrozumieniem, prosić w modlitwie Ducha Świętego, by pomógł nam każdego dnia realizować Boże prawdy.
Czy pokój to rzeczywiście tylko brak wojny i politycznego nieładu? Czy może zaistnieć prawdziwy pokój na ziemi w rezultacie działań politycznych?
Gorące newsy przyspieszają. Brukowce – tanie, sensacyjne gazety wrzuciły pierwszy bieg.
Ze śmiercią wygrać się nie da. Jednych spotyka wcześniej, innych później. Jedynie wówczas nabiera ona właściwego znaczenia i sensu, gdy jest przejściem z doczesności do wieczności.
Jako ludzie podobni jesteśmy do Bartymeusza. My też często nie potrafimy właściwie postrzegać świata, w którym żyjemy. Łatwo jest nam mylić rzeczy ważne i błahe.
Próbujemy wychowywać bezstresowo młode pokolenie, ale jeszcze nie wiemy, dokąd zaprowadzi nas ten eksperyment. Może nasze dzieci będą bardziej odważne, bardziej kreatywne, a może nie…