„Dobrze jest uznać łaskę, przez którą Bóg nam błogosławi, a jeszcze bardziej odnaleźć w innych chrześcijanach coś, czego potrzebujemy, coś co możemy otrzymać jako dar od naszych braci i sióstr” - powiedział Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Swoją katechezę poświęcił obecnemu Tygodniowi Modlitw o Jedność Chrześcijan. Na placu św. Piotra zgromadziło się około 13 tys. wiernych.
Oto tekst papieskiej katechezy w tłumaczeniu na język polski:
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!
W minioną sobotę rozpoczął się Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, który zakończy się w najbliższą sobotę, w święto Nawrócenia Świętego Pawła Apostoła. Ta wyjątkowo cenna inicjatywa duchowa angażuje wspólnoty chrześcijańskie od ponad stu lat. Jest to czas poświęcony modlitwie o jedność wszystkich ochrzczonych, zgodnie z wolą Chrystusa: „aby wszyscy stanowili jedno” (J 17,21). Każdego roku grupa ekumeniczna z jakiegoś rejonu świata pod przewodnictwem Światowej Rady Kościołów i Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan proponuje temat i przygotowuje pomoce na Tydzień Modlitw. W tym roku pochodzą one z Kościołów i wspólnot kościelnych Kanady i odwołują się do pytania św. Pawła skierowanego do chrześcijan Koryntu: „Czyż Chrystus jest podzielony?” (1 Kor 1,13).
Na pewno Chrystus nie jest podzielony. Musimy jednak ze smutkiem uczciwie przyznać, że nasze wspólnoty nadal żyją podziałami będącymi zgorszeniem. Podziały między nami chrześcijanami są zgorszeniem. Nie mam innego słowa - zgorszeniem. Apostoł pisze: „każdy z was mówi: «Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa»” (1,12). Paweł nie wyraża aprobaty nawet tym, którzy wyznawali Chrystusa jako swoją głowę, ponieważ używali imienia Chrystusa, aby oddzielić się od innych w obrębie wspólnoty chrześcijańskiej. Ale imię Chrystusa tworzy wspólnotę i jedność a nie podział! Przyszedł, aby tworzyć między nami komunię, a nie po to, żeby nas dzielić. Chrzest i krzyż są elementami centralnymi bycia uczniem i chrześcijaninem, które posiadamy wspólnie. Podziały natomiast osłabiają wiarygodność i skuteczność naszego zaangażowania w ewangelizację i mogą ogołocić krzyż z jego mocy (por. 1,17).
Paweł karci Koryntian za ich spory, ale także dziękuje Panu „za łaskę daną wam w Chrystusie Jezusie. W Nim to bowiem zostaliście wzbogaceni we wszystko: we wszelkie słowo i wszelkie poznanie” (1,4-5). Te słowa nie są zwykłą formalnością, ale znakiem, że widzi on przede wszystkim - i z tego szczerze się raduje - dary udzielone wspólnocie przez Boga. Ta postawa Apostoła dodaje otuchy nam i każdej wspólnocie chrześcijańskiej, byśmy rozpoznali z radością dary Boże obecne w innych wspólnotach. Pomimo bólu podziałów, które niestety wciąż istnieją, przyjmujemy słowa Pawła jako zaproszenie do szczerego radowania się z łask udzielonych przez Boga innym chrześcijanom. Mamy ten sam chrzest, tego samego Ducha Świętego, który obdarza nas łaskami - uznajmy to i radujmy się.
Dobrze jest uznać łaskę, przez którą Bóg nam błogosławi, a jeszcze bardziej odnaleźć w innych chrześcijanach coś, czego potrzebujemy, coś co możemy otrzymać jako dar od naszych braci i sióstr. Grupa kanadyjska, która przygotowała pomoce tegorocznego Tygodnia Modlitw nie zaprosiła wspólnot, by pomyślały o tym, co mogę dać swoim bliźnim chrześcijanom, ale zachęciła, żeby się spotkały i zrozumiały, to co wszystkie mogą otrzymywać od czasu do czasu od innych. To wymaga czegoś więcej. To wymaga wiele modlitwy, pokory, refleksji i ciągłej przemiany.
Podążajmy naprzód tą drogą, modląc się o jedność chrześcijan, aby to zgorszenie nie było tak wielkie, żeby go już między nami nie było. Dziękuję.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.