Patriarcha moskiewski Cyryl poprosił wszystkich wiernych rosyjskiego prawosławia o modlitwę w intencji zakończenia konfliktu na wschodniej Ukrainie. Modlitwy o pokój będzie się odmawiać podczas wszystkich cerkiewnych liturgii oraz we wspólnotach zakonnych.
Cyryl I wezwał wszystkie wspólnoty parafialne rosyjskiego prawosławia do wzmożonej modlitwy o pokój na wschodniej Ukrainie, gdzie skutki krwawego konfliktu według jego oceny są przerażające. Do szczególnie intensywnej modlitwy zobowiązał wszystkich mnichów w monasterach.
Zdaniem zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego jak najszybciej należy zakończyć, jak się wyraził, bratobójczą walkę przynoszącą coraz to nowe ofiary krwawego konfliktu. Patriarcha nawiązał do wspólnego kijowskiego dziedzictwa chrztu. Według niego połączyło ono narody Rusi, które obecnie starły się w bratobójczej walce.
Cyryl podkreślił, że jego Kościół nie dzieli ludzi według kryteriów politycznych, narodowych, społecznych czy innych, ale stara się łączyć wszystkich we wspólnocie ludu Bożego, „wypełniając misję powierzoną przez Chrystusa, a nie jakieś zamówienia czy polecenia ze strony sił politycznych”. Wskazał, że podziały i bratobójcze walki mogą doprowadzić do utraty suwerenności. Powołał się na doświadczenia czasów zamętu (smuty) w XVII wieku. Nie wskazując na tych, którzy rozpoczęli konflikt na wschodniej Ukrainie, zaapelował do wszystkich decydentów, od których zależy przyjęcie pokojowych rozwiązań, do podjęcia starań o zakończenie konfliktu oraz wszczęcie dialogu, gdyż, jak się wyraził, „w bratobójczej walce nie ma zwycięzców, a zdobycze polityczne nie mogą być ważniejsze niż życie ludzi”.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."