Mimo bardzo ciężkiej sytuacji Iraku chrześcijanie stolicy tego kraju udali się jako pielgrzymi do odległego stamtąd blisko 400 km Ur Chaldejskiego, miejsca urodzenia biblijnego patriarchy Abrahama.
Około dwustu wiernym z różnych parafii Bagdadu towarzyszył chaldejski biskup pomocniczy stołecznej diecezji Basel Yaldo z siedmioma księżmi. Zorganizowana z okazji Roku Miłosierdzia pielgrzymka była największą w ostatnich latach, zważywszy obecne warunki Iraku. „Mamy nadzieję, że zrobimy tu większą pielgrzymkę, z tysiącami uczestników, kiedy Papież Franciszek przyjedzie odwiedzić to miejsce, jeśli Bóg pozwoli” – powiedział bp Yaldo podczas Mszy, której przewodniczył na wykopaliskach archeologicznych starożytnego Ur.
Pielgrzymi z Bagdadu spotkali się też z chrześcijanami Basry i z arcybiskupem tamtejszych katolików obrządku chaldejskiego Habibem al-Naufalim. Opowiedział on im o codziennym życiu wspólnoty wyznawców Chrystusa w tym drugim co do wielkości mieście Iraku. Jest tam już tylko 250 chrześcijańskich rodzin.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."