W zielonogórskim kościele pw. Ducha Świętego odbyło się 25 stycznia nabożeństwo ekumeniczne na zakończenie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, któremu przewodniczył bp Stefan Regmunt.
Podczas celebracji, nawiązującej do początków reformacji sprzed 500 laty, przygotowanej przez niemieckich chrześcijan, został podjęty bardzo ciekawy wątek. Ludzkie przywary i grzechy są okazją do budowania murów i podziałów, natomiast wiara w Jezusa Chrystusa, i modlitwa sprawiają, że krzyż Syna Bożego gromadzi wszystkich gotowych do pojednania. Krzyż Jezusa jest światłem, z niego płynie ogromna siła inspirująca działanie, dlatego wszyscy są wezwani, aby iść w świat z ideą jedności wypływającą z krzyża Chrystusa. Dynamikę ilustrującą przesłanie nabożeństwa przygotowały dzieci z zielonogórskiej Chrześcijańskiej Szkoły "Salomon". W modlitwie uczestniczyli: ks. Andrzej Dudra z Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, ks. Mitrat Julian Hojniak z Kościoła greckokatolickiego, ks. Stanisław Stawowczyk z Kościoła polskokatolickiego, pastor Dariusz Lik z Kościoła ewanglicko-augsburskiego i pastor Justus Werdin z Europejskiego Centrum Ekumenicznego we Frankfurcie nad Odrą, oraz ks. Andrzej Ignatowicz, i ks. Tomasz Gierasimczyk z Kościoła rzymskokatolickiego. - Jesteśmy wezwani słowami apostoła Pawła do pojednania. Do pojednania z kim, wzywa nas Paweł, albo kto ma się pojednać? W kontekście ekumenicznym powinno się powiedzieć, że ja z wami, a wy ze mną. Ale w tej świątyni jest wielu moich przyjaciół, z którymi nie potrzebuję pojednania. Czy powinienem się pojednać z bp. Stefanem? Czy mam pojednać się z moimi przyjaciółmi, z ks. mitratem Julianem Hojniakiem, czy ks. proboszczem Andrzejem Dudrą, ks. proboszczem Stanisławem Stwowczykiem? Wielokrotnie się spotykamy i nasze relacje są przyjacielskie, czy więc potrzebujemy pojednania? Kto i z kim potrzebuje pojednania? Najważniejszą odpowiedź znajduję w Piśmie Świętym. My wszyscy tutaj zebrani potrzebujemy pojednania z Bogiem! - powiedział w kazaniu, ks. Dariusz Lik, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Zielonej Górze.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."