© Materiały opracowane przez Radę Episkopatu ds. Ekumenizmu oraz Polską Radę Ekumeniczną pod redakcją: Bpa Tadeusza Fikusa Bpa Edwarda Pasłęckiego Bpa Zdzisława Trandy Ks. Henryka Paprockiego
EWANGELIA: Mt 7,24-27
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Każdy [...], kto słucha tych Moich słów i wprowadza je w czyn, podobny jest do człowieka rozsądnego, który zbudował swój dom na skale. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom, jednak się nie zawalił, ponieważ fundament miał założony na skale. Każdy zaś, kto słucha tych Moich słów i nie wprowadza ich w czyn, podobny jest do człowieka głupiego, który zbudował swój dom na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom, i zawalił się, i runął z wielkim trzaskiem.
Oto Słowo Pańskie.
HOMILIA
Drogie Siostry i drodzy Bracia!
W trzecim dniu tegorocznego Tygodnia Modlitwy czytamy teksty biblijne, które skierowane były do różnych słuchaczy. Łączy je zasadniczy temat a mianowicie fundament, który jest wspólny dla wszystkich chrześcijan Jezus Chrystus Pan i Zbawiciel.
Przez ewangelistę Starego Testamentu, proroka Izajasza, Bóg zapowiedział: „Oto Ja kładę na Syjonie kamień, kamień dobrany, węgielny, cenny, do fundamentów założony. Kto wierzy, nie potknie się” (Iz 28,16). Na tym fundamencie oparta jest wiara wszystkich pokoleń chrześcijan, których różnymi drogami prowadzi Duch Święty. Poważne potraktowanie kamienia węgielnego, jak nazwał Jezusa Chrystusa apostoł Paweł, powoduje, że wytwarza się między człowiekiem i Bogiem oraz Bogiem i człowiekiem niewidzialna więź. Polega ona na przyjęciu i zrozumieniu, że Jezus Chrystus - ten starannie dobrany i cenny kamień - umarł zastępczą śmiercią za człowieka, aby Bóg go usprawiedliwił. Skoro „tak umiłował Bóg świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16), to człowiek nie powinien lękać się Boga, ale odczuwać przynależność do Najwyższego, posiadać świadomość bycia Jego dzieckiem, a w konsekwencji kochać Boga, mieć do Niego zaufanie, żyć w pokoju z Bogiem i radować się, że już tutaj na ziemi może należeć do Boga. Bóg mówi wyraźnie nie tylko do Izraela, ale także do nas, chrześcijanin: „Kto wierzy, nie potknie się” (Iz 28,16 b).
Kolejny rok z rzędu spotykamy się na nabożeństwach ekumenicznych, podczas których rozważamy Słowo Boże i modlimy się o jedność Kościoła. Może ktoś powiedzieć, że potykamy się jednak o pewne kwestie w dialogu międzywyznaniowym. Nie umiemy porozumieć się w sprawie urzędu kościelnego, małżeństw mieszanych, często uroczystości świętujemy oddzielnie, nie mówiąc już o porozumieniu we wspólnym obchodzeniu Sakramentu Wieczerzy Pańskiej. Wiara w działanie Ducha Świętego musi nam pomóc i na tym polu. Naszym obowiązkiem jest posłuszeństwo wobec Boga, który pragnie, aby świadectwo o Nim było głoszone po całym świecie.
Odczuwamy, że Bóg działa, bo nasze kontakty wśród chrześcijan są dzisiaj zupełnie inne. Jesteśmy już przyjaciółmi, a nie osobami dopiero się poznającymi. Łączy nas tak wiele, chociaż przed nami jeszcze długa i niełatwa droga do jedności. Jednak każdy chrześcijanin ma świadomość, że fundamentem naszej wiary jest Jezus Chrystus.
Apostoł Paweł napisał z więzienia: „Nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga — zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest Jezus Chrystus” (Ef 2,19).
Jeśli będziemy budować wspólnotę wiary na opoce, silnym kamieniu, którym jest Chrystus, to oprze się ona każdej nawałnicy, będziemy tak silni jako chrześcijaństwo, że nigdy nie runiemy (por. Mt 7,24-27). Potrzebujemy nieustannej modlitwy, bycia ze sobą i coraz większego otwarcia na siebie. Jako Kościoły w sensie socjologicznym mamy bardzo wiele do uczynienia w kwestiach społecznych, socjalnych, a nawet kulturowych.
Można spotkać się ze stwierdzeniem, że w niedalekiej przyszłości Szwajcaria stanie się prawdopodobnie krajem o większości muzułmańskiej. Należy sądzić, że całej Europie grozi podobna sytuacja, jeżeli nie podejmiemy odpowiednich działań, by nasze wspólne świadectwo było silne, przejrzyste i zrozumiałe.
Podjęta została dyskusja nad Konstytucją Europejską. Jak niebezpieczne jest to, że podczas prac nad nią jednym ruchem dłoni wykreślono kilkanaście wieków historii naszego kontynentu, zapominając, że przecież chrześcijaństwo wniosło tak wiele do kultury i nauki w Europie.
Czy jesteśmy w stanie coś uczynić w tych kwestiach, wspomóc, zaradzić, wpłynąć? Oczywistym faktem jest modlitwa, w której bierzemy udział. „Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego” - poucza nas apostoł Jakub (5,16b). Przeto módlmy się za Kościół Jezusa Chrystusa różnych wyznań, aby „w Jezusie zespalana cala budowla rosła na świętą w Panu świątynię” (Ef 2,21).
W tej świątyni jako uczniowie Chrystusa mamy starać się Go naśladować. Apostoł Paweł w Liście do Rzymian napisał: „Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi” (8,14). Powinniśmy więc otwierać się na działanie Ducha Świętego w naszym życiu, aby ten prowadził nas ku dobremu, do miłości, w rozumieniu potrzeb naszych bliźnich.
W tym celu powinniśmy zewrzeć jak najściślej szeregi ludzi wiary i dawać wspólne świadectwo wobec świata, w którym Bóg pozwala nam żyć. Świat jest zły - to oczywiście slogan, bo każdy myślący człowiek zdaje sobie z tego sprawę, jeśli uważnie przygląda się wydarzeniom w dzisiejszym świecie, naszym kraju i naszych miastach. Wydarzenia te wskazują wyraźnie, że niezbędne jest zaangażowanie się w to, co się dzieje wokół nas - zaangażowanie ludzi prowadzonych przez Boga, ludzi wierzących, dla których Słowo Boże, Jego nakazy i wskazania są ważne.
W gronie ekumenicznym musimy nie tylko mówić sobie miłe i serdeczne słowa, ale otwierać się na siebie wzajemnie, starać się przyspieszyć dialogi międzywyznaniowe, aby nasze świadectwo było coraz bardziej wiarygodne. Gdy zamkniemy się w zaściankach społeczności, z których pochodzimy, a będziemy chcieli zabrać głos w ważnych dla współczesności sprawach, nie przebijemy się przez zgiełk ludzi, którzy są głośniejsi niż chrześcijanie. Z wielką radością przyjąłem informację o tym, że w kwestii ustawy o likwidacji Funduszu Kościelnego przedstawiciele 9 wyznań wystosowali we wrześniu 2004 roku apel do Senatorów, aby wycofać ją spod obrad Senatu. To dobry znak. Oby było ich coraz więcej!
Z nadzieją wołajmy do Boga, aby On sprawił, abyśmy mogli jak najszerzej wspólnie działać w zwiastowaniu Dobrej Nowiny naszemu społeczeństwu, aby dotarła ona do jak największego kręgu osób i wydawała jak największy plon. Niechaj w tym pobłogosławi nas Bóg i prowadzi swoim Duchem ku swojej chwale i na pożytek nam - ludziom. Amen.
Ks. Lech Tranda
Kościół Ewangelicko-Reformowany w RP
Modlitwa powszechna (przyczynna).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.