Takiego wydarzenia w dziejach chrześcijaństwa dotąd nie było - tak komentatorzy interpretują dzień modlitw i refleksji w intencji pokoju na Bliskim Wschodzie, zorganizowany w sobotę w Bari na południu Włoch z inicjatywy papieża Franciszka i z jego udziałem.
W spotkaniu w bazylice świętego Mikołaja, czczonego przez katolików i prawosławnych, uczestniczą przedstawiciele Kościołów i wspólnot chrześcijańskich z całego Bliskiego Wschodu. Wokół bazyliki zgromadziły się tysiące wiernych.
Jak zauważają watykaniści, patriarchowie Kościołów chrześcijańskich z tego regionu nigdy wcześniej nie spotkali się, by razem modlić się o pokój na ziemiach stale wstrząsanych przez konflikty i wojny. Z tego powodu sobotnie wydarzenie nie ma precedensu i jest - jak się podkreśla - kolejną przełomową inicjatywą Franciszka.
Do miasta w Apulii nad Adriatykiem przybyli na zaproszenie papieża m.in. ekumeniczny patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I, patriarcha Koptyjskiego Kościoła Prawosławnego Tawadros II, metropolita Hilarion - przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego, patriarcha Antiochii i zwierzchnik Syryjskiego Kościoła Prawosławnego Ignacy Efrem II, koptyjski katolicki patriarcha Aleksandrii Ibrahim, maronicki patriarcha Antiochii kardynał Bechara Boutros Rai. Obecny jest też administrator apostolski patriarchatu łacińskiego Jerozolimy Pierbattista Pizzaballa.
Pierwszym punktem tego historycznego wydarzenia ekumenicznego będzie wspólna modlitwa jego uczestników na nabrzeżu. Następnie powrócą oni do bazyliki.
Ze świątyni, w której pochowana jest królowa Polski Bona Sforza, wyniesiono wszystkie ławki dla wiernych. W ich miejscu ustawiono wielki stół z jednakowymi krzesłami dla papieża Franciszka i wszystkich patriarchów. Jak wyjaśniono, to znak, że każdy ma takie samo prawo zabrać głos podczas dialogu za zamkniętymi drzwiami, który odbędzie się tam po modlitwie.
Spotkanie na modlitwie i refleksji zorganizowano również w intencji chrześcijan prześladowanych na Bliskim Wschodzie i stamtąd uciekających oraz wszystkich ofiar trwających tam konfliktów, w tym w Syrii.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."