Paryska cerkiew centrum szpiegów?

Wielka cerkiew, którą w bliskim sąsiedztwie Wieży Eiffla w samym sercu Paryża ma wybudować Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP), może się stać w rzeczywistości rosyjskim ośrodkiem szpiegowskim. Pisze o tym angielska gazeta „Daily Telegraph”, powołując się na francuski tygodnik „Le Nouvel Observateur”.

Powodem do wysuwania tego rodzaju obaw jest fakt, że ziemię pod przyszły obiekt kupił w imieniu rządu Federacji Rosyjskiej szef kancelarii prezydenta tego kraju Władimir Kożyn, w przeszłości współpracownik KGB. Dziennik zwraca przy tym uwagę, że w ostatnim czasie francuski kontrwywiad rejestruje wyraźny wzrost aktywności rosyjskich służb specjalnych.

Rząd rosyjski wygrał 8 lutego br. międzynarodowy przetarg na zabudowę obszernej działki wokół symbolu Paryża. Zwolni ją do końca tego roku Francuska Krajowa Służba Meteorologiczna Meteo-France. Do konkursu stanęły m.in. Kanada i Arabia Saudyjska, które oferowały po ok. 70 mln euro za ten teren. Ostatecznie zwyciężyła Rosja, ale wysokości sumy, jaką zaproponowała, nie ujawniono, powołując się na „tajemnicę handlową”.

Na wykupionym terenie mają stanąć wielka świątynia prawosławna i rosyjski ośrodek kulturowo-duchowy. Według sekretarza prasowego przy prezydencie Rosji – Wiktora Chriekowa, prace budowlane ruszą dopiero w przyszłym roku, gdy pomieszczenia opuszczą dotychczasowi właściciele i gdy zostaną załatwione niezbędne dokumenty.

„Obawy francuskich służb wywiadowczych wzmaga fakt, że daje się zauważyć wyraźne nasilenie szpiegów rosyjskich we Francji od czasu dojścia do władzy obecnego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego” – stwierdza brytyjski dziennik. Według dziennikarzy, przyszła świątynia może się stać bazą dla agentów z Rosji, tym bardziej że w czasach sowieckich precedensy tego rodzaju nie należały do rzadkości. Pismo zwraca uwagę, że miejsce do budowy takiego ośrodka wybrano bardzo trafnie – w pobliżu znajduje się bowiem cały kompleks budynków rządowych, w których mieszka m.in. wielu współpracowników prezydenta.

Pytany o całą sprawę Kożyn odrzucił te podejrzenia, zaś Chriekow nazwał obawy Francuzów „bezpodstawnymi”.

Warto przypomnieć, że na wieść o wygraniu przetargu księża i urzędnicy rosyjscy wyrażali wielką radość, zapewniając przy tym, iż jest to „symboliczny gest uznania ze strony francuskiej” a przyszła cerkiew „będzie nowym symbolem przyjaźni francusko-rosyjskiej”.

Ihumen Filip z Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego powiedział wówczas, że ta „pierwsza we współczesnej historii świątynia rosyjska w Paryżu stanie się symbolem rozpoczęcia nowych stosunków dwustronnych między naszymi krajami”.

Zakonnik przypomniał ponadto, że przed rewolucją 1917 Rosja zbudowała już cerkiew w stolicy Francji – pw. Aleksandra Newskiego, dla upamiętnienia rozejmu między obu krajami po wojnie z 1812 r. Ale w wyniku zawiłości historycznych obiekt ten nie ma dziś bezpośrednich związków z Rosją i podlega Patriarchatowi Konstantynopolskiemu – wyjaśnił duchowny.

Po rozpadzie ZSRR (1991) RKP rozważał już budowę nowego ośrodka duchowości rosyjskiej w Paryżu – mówił dalej ihumen. Zaznaczył, że rozmawiano na ten temat w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, a konkretniej w czasie wizyty patriarchy Aleksego II we Francji na początku października 2007, ale cała sprawa upadła.

Wiktor Chriekow zauważył, iż wydarzenie to jest „logicznym następstwem rosyjskiej obecności w stolicy Francji”. Przypomniał, że niedaleko od wykupionej obecnie ziemi znajduje się swoisty pomnik tej obecności – Most Aleksandra III, zbudowany w 1900 na podstawie dekretu Mikołaja II z okazji trwającej wówczas w Paryżu Wystawy Światowej.

«« | « | 1 | » | »»

Reklama