Ruch Wysokościelny nie jest w żadnym kraju ruchem masowym, separatystycznym, ale też niechętnie przyjmowany przez konserwatywnych luteran lub luteran o zabarwieniu ewangelikalnym, jak również w ogóle ewangelików, którzy często nie są za bardzo zainteresowani liturgią a nieraz w ogóle nieznający się na liturgii. Ruch ten jest raczej ruchem elitarnym.
Inna współczesna grupa „episcopi vagantes” to grupa „biskupów”, którzy przyjmują święcenia biskupie od ekskomunikowanego rzymsko – katolickiego Arcybiskupa Lusaki Emanuela Milingo, lub innych rzymsko – katolickich biskupów, którzy porzucili z różnych względów Kościół Rzymsko – Katolicki. Do tych ostatnich można też zaliczyć Arcybiskupa tradycjonalistycznego Bractwa Piusa X – Arcybiskupa Marcela Lefebre, który wbrew papieżowi Janowi Pawłowi II wyświęcił swoich biskupów, kapłanów i diakonów.
Z „biskupami wędrującymi” można się spotkać w wielu Kościołach historycznych na całym świecie: w anglikańskich, luterańskich, starokatolickich (zwłaszcza nienależących do Unii Utrechckiej), ale też w niektórych Kościołach Wschodnich. W Kościele Ewangelicko – Augsburskim w Polsce nie ma „biskupów wędrujących” lub wyświęconych tajnie („in pectore”), gdyż nie ma takiej potrzeby, bo wszyscy biskupi tego Kościoła posiadają „sukcesję apostolską”.
„Msza św. luterańska”, a więc nabożeństwo główne z Wieczerzą Pańską odprawiane jest przez „wysokościelnych” duchownych w szatach liturgicznych starożytnego Kościoła (alba, stuła i ornat), które po dzień dzisiejszy pozostawił luterański Kościół Szwecji i zdecydowana większość luterańskich Kościołów na całym świecie. Także biskupi ubrani są w kapę biskupią, mitrę, lub infułę na głowie, a w ręce trzymają pastorał – laskę biskupią (Por. Psalm 23). W niektórych wysokościelnych zborach (np. Braunschweig – „Bruderkirche”, na Łotwie) używane jest nawet kadzidło, które ma symbolizować unoszącą się do Boga modlitwę, jak wyjaśnia psalmista w Psalmie 141,2: „Niech wznosi się ku Tobie modlitwa moja jak kadzidło.”
„Wysokokościelni” nie akceptują ordynacji kobiet, choć kobiety są także wiernymi członkami ich społeczności i służą na wielu nawet wysokich stanowiskach kościelnych. Tym jednak mocno narażają się większości zwolenników ordynacji kobiet jako diakonek, pastorek i biskupek. Z tego względu ruch Wysokokościelny jest piętnowany przez środowiska liberalne Kościołów.
Ruch Wysokościelny ma zrozumienie dla homoseksualistów jako ludzi, jako braci i sióstr, ale jest przeciwny temu, aby tych ludzi ordynować. Stara się pomóc im w ich sytuacji życiowej.
Bardzo ceniona jest przez ruch Wysokokościelny spowiedź (w tym także spowiedź prywatna, o której mówi Mały Katechizm Ks. Dr. Marcina Lutra), oraz praktykowane jest bogate życie liturgiczne, które ma być także środkiem do odnowy duchowej ewangelickiego chrześcijaństwa (codzienna modlitwa godzin – patrz: ŚE 967).
To co jest cennym w ruchu Wysokokościelnym to, że nie separują się od macierzystego Kościoła, chcą mu jak najlepiej służyć i nie tworzą nowej organizacji eklezjalnej, choć posiadają „alternatywny”urząd kościelny z sukcesją apostolską.
Ponieważ luterański ruch Wysokościelny mieści się w granicach luterańskich ksiąg symbolicznych (wyznaniowych) i jest nawrotem do czasów Reformacji, dlatego ma on nadzieję, że wnosi do Kościoła luterańskiego ożywienie i pogłębienie wiary luterańskiej poprzez odnowę liturgiczno-sakramentalną, zwraca sie ku Biblii i do ksiąg symbolicznych luteranizmu, które są wiernym wykładnikiem Biblii, jedynego źródła wiary luteranizmu, także wysokokościelnego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."