36 tys. zabitych i ponad 2 mln wysiedlonych – to bilans jedenastu lat ustawicznego rozwoju sił islamskich w Nigerii.
Jak podkreśla ks. Filippo Ivardi, redaktor naczelny misyjnego czasopisma Nigrizia dżihadyści w Nigerii to nie tylko Boko Haram, ale również Państwo Islamskie Afryki Zachodniej.
Aby paść ofiarą dżihadystów starczy niewiele: zaległości w spłacaniu muzułmańskiego podatku dla „niewiernych” albo posądzenie o współpracę z siłami rządowymi. Tak było w ubiegłą sobotę w wiosce Koshobe, gdzie islamiści zamordowali z zimną krwią 110 rolników, mężczyzn i kobiet, pracujących na polach ryżowych. Jak podkreśla ks. Ivardi był to najbardziej krwawy zamach w tym roku, ale bynajmniej nie odosobniony. Ludność tubylcza żyje w ciągły lęku. Kościół robi, co może. Pomaga ofiarom i uchodźcom. Żyje jednak jako mniejszość pośród muzułmańskiej większości – mówi włoski kombonianin.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.