Credo cz. 1: Wierzę

Ks. Jerzy Samiec

publikacja 09.07.2010 15:20

Podczas nabożeństwa, w czasie liturgii, zmawiane jest wyznanie wiary. Zwykle jest to wyznanie apostolskie lub nicejsko-konstantynopolitańskie. Czy wypowiadając słowa, zastanawiamy się nad ich treścią?

Credo cz. 1: Wierzę Józef Wolny/Agencja GN Nabożeństwo ekumeniczne w ramach Tygodnia Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan w ewangelicko-augsburskim kościele pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Katowicach

Cykl rozważań wokół Credo publikowany w latach 2005 - 2007 na łamach ewangelickiego kwartalnika "Warto"

Co to znaczy, że wierzymy w Boga? W jaki sposób wierzymy? Czy wiara jest tylko pewnością, że Bóg istnieje? Czy musi za sobą pociągać jakieś konsekwencje? Co to znaczy, że wierzymy w Stworzyciela nieba i ziemi? Jak pogodzić taką wiarę z nauką i teoriami, o których wiemy, a nawet się ich uczymy? Co to znaczy, że Pan Jezus po swojej śmierci wstąpił do piekieł? Czy piekło już istnieje? Czy zawsze istniało? Czy to piekło jest tym samym, o którym czytamy w Objawieniu Jana, gdzie jest określone jako "jezioro ogniste"? Czy możemy wierzyć w zmartwychwstanie, bez dokonania swoistego "harakiri" na logice i pojmowaniu świata? Jak ma wyglądać sąd nad "żywymi i zmarłymi"? Kto będzie sądził i jakie będą kryteria przyjęte podczas tego sądu? Wierzymy w Kościół chrześcijański czy powszechny? A może nie ma między tymi określeniami żadnej różnicy? Jak to będzie z tym "ciała zmartwychwstaniem"? Czy zmartwychwstanie ktoś, kogo ciało zostało spalone? Co to znaczy, że wierzymy w żywot wieczny?

To tylko niektóre z pytań, jakie mogą się pojawić w czasie lektury czy zmawiania wyznania wiary. Chciałbym się z nimi zmierzyć. Będę wdzięczny także za reakcje czytelników.

W połowie II wieku chrześcijaństwo przeżywało bardzo poważny kryzys. Wpływ miało na to kilka czynników. Po pierwsze, chrześcijaństwo było konsekwentnie prześladowane. Co prawda poszczególne zbory miały względnie długie chwile spokoju, ale były ciągle narażone na ataki, których powodem mogły być wszelkiego rodzaju klęski żywiołowe. Drugim bardzo ważnym czynnikiem zagrożenia były rozprzestrzeniające się fałszywe nauki i herezje. Te zagrożenia uświadomiły chrześcijanom, że muszą określić prawdziwą naukę chrześcijańską i muszą zacieśnić kontakty pomiędzy poszczególnymi zborami, tworząc w miarę jednolitą organizację. Najważniejsze jednak było ustalenie jednolitej nauki, która pozwoliłaby rozpoznać herezję i wyrwać się z marazmu rozprzestrzeniającego się synkretyzmu religijnego.

Kościoły lokalne rozpoczęły ożywioną korespondencję. Najpierw zaczęto informować się o istniejących problemach. Przestrzegano przed działalnością osób głoszących błędne nauki. Następnie przesyłano wszystkim zainteresowanym zborom pisma przeciwko gnostykom, marcjonistom i montanistom. Działania te doprowadziły do przyjęcia trzech norm: apostolskiego wyznania wiary, apostolskiego kanonu pism (Nowy Testament) i apostolskiego urzędu[1].

Wyznanie wiary było składane przy Chrzcie Świętym. Zawierało zestawienie zasadniczych prawd wiary.

Miało charakter trynitarny, a więc było wyznaniem wiary w Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego. Poszczególne Kościoły lokalne miały swoje własne teksty tego wyznania wiary. Bywało, że nowo powstające zbory przyjmowały chrzestne wyznanie wiary używane w zborze macierzystym. Stopniowo też, wraz z rosnącym poczuciem jedności Kościoła następowało uzgadnianie i ujednolicanie tekstów używanych w poszczególnych zborach. Typowym przykładem chrzestnego wyznania wiary jest używane w II wieku w zborze w Rzymie tzw. Romanum. Zachowany tekst tego wyznania brzmi następująco: "Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jednorodzonego, Pana naszego, który się narodził z Ducha Świętego i Marii Panny, pod Poncjuszem Piłatem ukrzyżowan i pogrzebion, trzeciego dnia powstałego z martwych, który wstąpił na niebiosa, siedzi na prawicy Ojca, skąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych. I w Ducha Świętego, święty Kościół, grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie. Amen".
 

Zapewne Romanum rozpowszechniło się w całej zachodniej części Kościoła, a uzupełnione w ciągu wieków, przekształciło się w używane dzisiaj w kościołach katolickich i ewangelickich Apostolskie Wyznanie Wiary. Z kolei na wschodzie szczególnego znaczenia nabrało Chrzestne Wyznanie Wiary zboru w Jerozolimie, które uzupełnione na Soborach w Nicei (325) i Konstantynopolu (381) przekształcone zostało w uchwalone na tych soborach Nicejsko-konstantynopolitańskie Wyznanie Wiary[2].

Działania, które doprowadziły do przyjęcia norm apostolskich, czyli wyznania wiary, kanonu Nowego Testamentu i apostolskiego urzędu odniosły spodziewany skutek. Chrześcijaństwo wyszło z kryzysu i kontynuowało swój rozwój. Oczywiście najistotniejszym było ustalenie Kanonu Nowego Testamentu i rozpowszechnianie go we wszystkich zborach. Wszelkie spory można było rozstrzygać poprzez osobiste sięganie do pism apostołów. Wyznania wiary, które były nazywane "symbolami" miały jednak też wielkie znaczenie. Każdy nawrócony, przystępujący do chrztu musiał taki symbol znać na pamięć.

Pozwalało to na krótkie i treściwe ujęcie zasad wiary, które później były rozwijane w czasie nauczania. Znajomość wyznania wiary pozwalała też na szybkie rozpoznawanie fałszywych nauk. W okresie około od 150 roku do około 500 istniało kilka "symboli" wyznań wiary. Ksiądz profesor Wiktor Niemczyk w "Symbolice" pisze na ten temat tak: "Około 500 roku nie ma mowy o trzech ogólnochrześcijańskich symbolach. Wtedy jeszcze cały kościół katolicki czuł się wobec kacerzy i pogan jako całość, jako jednolita społeczność. Nie było jeszcze różnicy między wschodem i zachodem, nie można też mówić o wielu symbolach, gdyż w gruncie rzeczy wszystkie one były trójczłonowym ujęciem wiary, aczkolwiek mogły być odchylenia w tekście. Z drugiej strony nie można powiedzieć, że był jeden symbol. Po prostu każdy przy chrzcie wyznawał wiarę wg tej formułki, jaka przyjęta była w jego ojczyźnie, czy w danej miejscowości, gdzie był ochrzczony. Nowe formułki powstają dopiero przy sporach teologicznych, kiedy zachodziła potrzeba nowego, ściślejszego sformułowania treści. Na zachodzie wszystkie formułki były zbliżone do Romanum, na wschodzie zaś, gdzie różnorodność była większa przyjmowało się Nicejsko-konstantynopolitańskie Wyznanie Wiary."[3]

Wyznanie Wiary nie było i nie jest traktowane na równi ze Słowem Bożym. Jest raczej refleksją teologiczną, przemyśleniem prawd zawartych w Bożym Słowie. Jest próbą ujęcia głównych zasad wiary w krótkie zdania, które pozwalają na szybkie zweryfikowanie głoszonych nauk. Przed Lutrem dzielono Credo na dwanaście artykułów. Luter uznał, że dla lepszego zrozumienia i zapamiętania zasad wiary wystarczy podzielić wyznanie wiary na trzy artykuły: O Bogu Ojcu, który wyjaśnia stworzenie, o Synu, który mówi o zbawieniu i o Duchu Świętym, który zwraca uwagę na uświęcenie.

W moich rozważaniach będę chciał poruszyć te zagadnienia, przyjmując jednak bardziej szczegółowy podział. Pierwszym tematem będzie zagadnienie wiary. Ale o tym w następnym artukule.
 

[1] ks. dr H. Czembor, "Dzieje chrześcijaństwa", str. 70
[2] ks. dr H. Czembor, "Dzieje chrześcijaństwa. Starożytność", str. 70
[3] ks. prof. W. Niemczyk, "Symbolika"