Jezus Chrystus jest Panem

Z analizy problemu Chrystusa wynika z całą pewnością przynajmniej to, że Jezus żył, że istnieje, że nie można po prostu zaprzeczyć Jego istnieniu i że nikt nie może obojętnie przejść obok Niego.

Wspomnianą Dwu-Jedność pragnie podtrzymać także wyrażenie - jakże często prowadzące do nieporozumień: Jezus Chrystus Bogiem-Człowiekiem, które przy tym wcale nie przywołuje mitologicznej dwuistotowości, co przecież nie odpowiadałoby pełnej egzystencji Jezusa Chrystusa.

Cóż za sylabizowanie i potykanie się, gdy pragnie się poprawnie mówić o Jezusie. Właściwie nie wychodzi się wówczas poza pierwotną formułę, wskazującą, że ów Jezus z Nazaretu to Pan, sam Bóg, który okazuje się Chrystusem, Mesjaszem, Zbawicielem. To w Nim spotykają się oraz łączą Bóg i człowiek, przenikają się nie niwecząc się nawzajem.

Bóg jest w Jezusie Chrystusie, w owym człowieku „jakoby jednym z nas”, a równocześnie przecież całkiem innym, właśnie ,,jak Bóg". Może z tego powodu zamiast wielu mylnych, w błąd wprowadzających formuł, które burzą tajemnicę Jezusa, gdyż usiłują ją wyświetlić (por. historię spekulacji wokół Jezusa Chrystusa), przyjmujemy raczej powściągliwy opis tego, kim był i kim jest Jezus, nie naruszając Jego tajemnicy: „Bóg - pośrodku naszego życia, choć zarazem bardzo odległy” (Bonhoeffer).

Decydująca odpowiedź


Jezusowi postawiono pytanie: „Kim jesteś?”. Było ważne, by wydobyć, kim jest rzeczywiście Jezus. Bo jeśli wiara nie ma punktu oparcia w Nim samym, pozostaje wiarą bez podstawy, bez treści i bez celu. Teraz jednak każdy sam musi wybadać: Kim jest Jezus dla mnie? Do czego jest mi potrzebny? Co On dla mnie znaczy? Czego chce ode mnie? Jezus chce się ze mną spotkać, chce mnie wezwać do nawrócenia się i do wiary, chce mnie zbawić i uświęcić. Chce być urzeczywistnieniem mojej egzystencji, chce mnie uczynić chrześcijaninem. On także mnie stawia wobec pytania.

Jest zatem niezmiernie ważne, aby ujrzeć Go w sposób prawidłowy. Powyższe wywody stanowią próbę pomocy w tym zakresie. Tego, co istotne oraz decydujące, może dokonać jedynie każdy sam. Jako ślepy może zastąpić drogę Jezusowi i wołać do Niego: „Panie, spraw, abym przejrzał”. Jako głuchy może prosić: „Spraw, abym słyszał”. Jako chromy: „Spraw, abym chodził”. Jako trędowaty: „Uczyń, abym był oczyszczony”. Jako umarły: „Uczyń, bym ożył”. Jako niewierzący: „Spraw, abym uwierzył. Pomnóż moją wiarę”. Zaś jako uzdrowiony, wierzący może zapytać Jezusa: ,,Co chcesz, Panie, abym uczynił?”

W pewnym jednak momencie Jezus ukaże się szukającemu i proszącemu, powie mu, kim właściwie jest i czego chce od człowieka. Na Niego każdy może się zdać.

(Fragment książki "Taka jest nasza wiara")
«« | « | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |