Komunizm zabił w XX wieku więcej chrześcijan, aniżeli zginęło ich w poprzednich stuleciach.
Od ponad miesiąca na łamach „Gościa” opisujemy kolejne uroczystości beatyfikacji męczenników komunizmu, odbywające się w różnych częściach Europy. Na ołtarze zostało wyniesionych 522 męczenników z czasów wojny domowej w Hiszpanii, rumuński kapłan pochodzący z arystokratycznej rodziny ks. Vladimir Ghika, chorwacki ksiądz Miroslav Bulić, włoski kleryk Rolando Rivi, węgierski brat zakonny István Sándor. W Rosji trwają przygotowania do uroczystości żałobnych na poligonie Butowo pod Moskwą, gdzie NKWD w latach 30. rozstrzelało z powodu wiary ponad 20 tys. ludzi, w tym setki kapłanów i wiernych, najczęściej prawosławnych. Niedawno z wielkim powodzeniem był u nas wyświetlany film „Cristiada”, opowiadający mało znaną w Polsce historię prześladowań katolików w Meksyku. Na całym świecie mamy więc do czynienia z ruchem na rzecz upamiętnienia chrześcijan, którzy padli ofiarą komunizmu bądź pokrewnych lewicowych ideologii.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W sumie 222 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę od 2018 roku.
Zabity był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA.
W tym roku Wielkanoc wypada u nich pięć tygodni później, niż u katolików.
Jednym z tego powodów są postępowe reformy wprowadzane w tej wspólnocie kościelnej.