W sumie 222 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę od 2018 roku.
Zabity był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA.
W tym roku Wielkanoc wypada u nich pięć tygodni później, niż u katolików.
Jednym z tego powodów są postępowe reformy wprowadzane w tej wspólnocie kościelnej.
Nie znaczy to, że dyskredytuję tu polityków - trzeba jednak rozgraniczyć aktywność polityczną (nastawioną na cel doraźny) od drogi eschatologicznej, w której człowiek żyje nadzieją na zbawienie - nie tylko swoje, ale również tych, którzy w innych religiach pragną dobra, a nawet tych, którzy błądzą w grzechach.
http://www.youtube.com/watch?v=_MFg8FBOHDg&feature=related
Mamy zatem dwie możliwości rozwiązania problemu: albo jak np. katolicy i żydzi, którzy pousuwali drażniące wzajemnie teksty z liturgii i modlitewników, albo z odpowiednim dystansem, jako do pozostałości dawnych tradycji. Można przecież posmakować dla atrakcji dreszczyku anatem w oprawie jednego świątecznego dnia, a następnego wrócić z ulgą do (ekumenicznej i dialogowej) rzeczywistości...
Zasadnicze pytanie brzmi: czy wszyscy do tego dystansu dojrzeli?