W sumie 222 katolickich osób duchownych musiało opuścić Nikaraguę od 2018 roku.
Zabity był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA.
Bartłomiej I, patriarcha Konstantynopola, w orędziu wielkanocnym.
Pierwsze doniesienia o cudownym zstąpieniu Świętego Ognia pojawiły się około 1000 roku.
2 maja w stolicy Zimbabwe, Harare, odbyły się święcenia diakonisy Angelic Molen.
... chyba są na to jakieś paragrafy ?
Może więc dziennikarka Gejety Aborczej nad tym się zastanowi.
Aborcja to nie leczenie.
2. To że Polska miałaby inne prawo[zaznaczę że tutaj kłamiesz], nie znaczy że mielibyśmy bezmyślnie łamać sumienia jeszcze bardziej niż robi się to dziś, a dochodzi do tego często- szkoda że o tym się tak nie mówi. A co do "jakiejś klauzury sumienia" to mają ją choćby Niemcy.
3. Lekarz ma prawo leczyć a nie zabijać.
4. Dochodzi do tego że chcąc leżeć w szpitalu na jakąś poważną chorobę, przynosi się skierowania, a i tak limit wyczerpany. Ale tutaj jakoś nikt nie mówi głośno o prawach pacjenta.
5. Pierwotną przysięgę Hipokratesa, oraz zakaz podawania środków poronnych zawarty w niej polecam przeczytać.
Potem: pacjentki chcącej dokonać zabiegu in vitro.
Więc tak: lekarz ma leczyć a zabieg in vitro nie jest leczeniem czegokolwiek.
Więc co ma ten lekarz leczyć ?
Od leczenia bezpłodności są konkretne metody.
Poza tym lekarz składa przysięgę Hipokratesa, kieruje się zasadą primum non nocere.
Jak to się ma z Twoimi poglądami ?
Składając przysięgę Hipokratesa lekarz jest zobowiązany do LECZENIA każdego człowieka, bez względu na wszystko, ale powtarzam do leczenia.
Czy aptekarz odmawiający sprzedaży środków wczesnoporonnych czy antykoncepcyjnych, bo tego dotyczy jego klauzula sumienia odmawia sprzedaży lekarstwa ?
Nie bo wbrew wszystkiemu te środki lekarstwami nie są i tyle albo lepiej AŻ TYLE.
Jestem pielegniarka z ponad 20-letnim stazem.
Piszesz Tan tak sraszne PIERDOLY,
za szkoda klawiatury,
ale do odpowiedzi zmusza mnie Panska hopkryzja i zenujacy poziom wiedzy:
*Jesli jestes Pan - WIERZACY- to nie wiem W KOGO
Pan wierzysz, bo
Pan Bog przekazuje nam wszystko jasno w Pismie Swietym i Nauczaniu Kosciola Katolickiego.
*KZADY LEKARZ SKLADA PRZYSIEDE HIPOKRATESA,
zaklada ona:
- NIE SZKODZIC PACJENTOWI!
- DOBRO PACJENTA NAJWYZSZYM PRAWEM.
I poczytaj Pan troche FACHOWEJ literatury na temat syndromu poaborcyjnego i skutkach "in vitro".
Tu się, panie Tadeuszu, zgadzamy. Tylko proszę, niech się Pan zastanowi, co Pan skomentował w ten sposób? Aborcję? In vitro? Antykoncepcję? Gdzie tu leczenie?.....
- Dlaczego koncepcja "sumienia" ludzi "komitetu bioetyki", ma być lepsza od sumienia człowieka wierzącego?
- Dlaczego nie nazywają "lekarza", który zamiast leczyć, wystawia świstki do zabijania, grabarzem, katem, lub jakoś podobnie?
- W czym zabijanie chorych ludzi jest lepsze od ich leczenia?
Takie i inne pytania nasuwają się po takich decyzjach.
- A może zależy im tylko na zachowaniu stołka i ślepo wykonują co im kazano?
- Dlaczego nie publikuje się nazwisk tych ludzi, aby mogli pochwalić się tym co robią?
Bioetyka jest zatem ETYKĄ ZWIERZĘCĄ, czyli etyką ewolucji: najlepiej dostosowany do środowiska przeżywa lub jeśli nie jest dostosowany, by przeżyć się dostosowuje.
Zwierzęca etyka nie zna zatem czegoś takiego jak "sumienie", zna tylko KONIECZNOŚĆ PRZETRWANIA BEZ WZGLĘDU NA CENĘ.
Komitet Bioetyki Polskiej Akademii Nauk też się stosuje do tej zwierzęcej etyki: MUSI PRZETRWAĆ!
A by przetrwać musi dostać dotacje.
A by dostać dotacje (od rządu Tusk-Rostowski and ferajna) stado musi się wykazać właśnie taką stadną zwierzęcą etyką.
I tajemnicę mamy ujawnioną.