Spotkania w grupach międzynarodowych, zwiedzanie miasta i wspólna modlitwa wypełnią drugi dzień Europejskiego Spotkania Młodych w Genewie. Na zaproszenie wspólnoty braci z Taizé odpowiedziało 40 tys. młodych, w tym 9 tys. Polaków.
Sobotnie przedpołudnie młodzież spędziła w 160 parafiach Genewy i okolic. Była to okazja do wzajemnego poznania się. Uczestnicy czytali też pierwszą część listu brata Aloisa, jaki otrzymali zaraz po przyjeździe do Genewy.
W południe w halach Palexpo wydawano obiad - wysokokaloryczny posiłek, złożony z ciepłego dania w puszce, pieczywa, wody mineralnej, owoców i słodyczy. Hale targowe zamieniły się w wielkie piknikowe pole. Młodzież rozłożyła karimaty na betonowych posadzkach i w takich warunkach zjadła obiad. - To nie jest niewygoda. To jest jedna z największych atrakcji spotkania - mówią młodzi Polacy.
Na popołudnie organizatorzy przygotowali 25 spotkań tematycznych nie tylko w halach Palexpo, ale również w centrum Genewy. Zaproszono na nie przedstawicieli Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża i Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych. Razem z naukowcami młodzież będzie szukać odpowiedzi na pytania związane z początkiem świata. Ponadto przewidziano spotkanie różnych religii, na które przyjdą młodzi Żydzi, chrześcijanie i muzułmanie.
Młodzież zauważa, że na europejskie spotkania przyjeżdża coraz mniej osób. Paweł ze Świdnicy ma nadzieję, że zmniejsza się ilość, ale zwiększa jakość przyjeżdżających młodych. Potwierdza to polska studentka, która do Genewy przyleciała z Rzymu. - Każdego roku widzę te same twarze, a to pozwala sądzić, że już nie przyjeżdżają ludzie przypadkowi - stwierdza.
Na sobotę zaplanowano także imprezy kulturalne - zwiedzanie miasta z przewodnikiem, występ szwajcarskich górali i koncert psalmów śpiewanych w Genewie od czasów reformacji.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.