Przedstawiciele siedmiu niekatolickich Kościołów w Łodzi nie wezmą udziału w tegorocznej Drodze Krzyżowej. To reakcja na decyzję abp. łódzkiego Marka Jędraszewskiego, by Drogi Krzyżowej nie nazwać ekumeniczną.
O decyzji niekatolickich Kościołów poinformował w czwartek PAP ks. Semko Koroza z parafii ewangelicko-reformowanej i prezes łódzkiego oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej. "Formuła, którą w tym roku przyjęła łódzka kuria metropolitalna, nie pozwala nam znaleźć dla siebie miejsca w tym wydarzeniu" - powiedział.
Od 2000 roku ulicami centrum Łodzi w Wielki Piątek wieczorem przechodzi Ekumeniczna Droga Krzyżowa. Dotychczas uczestniczyli w niej wierni i duchowni różnych Kościołów chrześcijańskich. Wierni wyruszali sprzed ewangelicko-augsburskiego kościoła św. Mateusza. Później procesja przechodziła w centrum miasta ulicami Piotrkowską i Roosevelta do kościoła oo. jezuitów przy ul. Sienkiewicza. Przy kolejnych stacjach przedstawiających ostatnią drogę i mękę Chrystusa duchowni wygłaszali swoje rozważania.
Trzymetrowy drewniany krzyż między stacjami na trasie procesji nieśli reprezentanci różnych grup zawodowych i społecznych, m.in. młodzież, policjanci, harcerze, prawnicy, dziennikarze, przedstawiciele służby zdrowia i świata kultury, osoby niepełnosprawne z wolontariuszami oraz przedstawiciele łódzkiego duchowieństwa.
Tymczasem nowy metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski zadecydował, że w tym roku Droga Krzyżowa nie będzie nazywać się ekumeniczną, bo - jak tłumaczył rzecznik kurii - to nabożeństwo jest katolickie. Arcybiskup zmienił też datę i trasę Drogi Krzyżowej. Tegoroczna odbędzie się tydzień przed Wielkim Piątkiem. Jej trasa jest krótsza - zaczyna się przed katolickim kościołem św. Faustyny i prowadzi do katedry. Rozważania przygotuje ks. katolicki biblista. Jednocześnie abp Jędraszewski wysłał pisemne zaproszenie do przedstawicieli innych Kościołów do uczestnictwa w nabożeństwie.
W czwartek oddział regionu łódzkiego Polskiej Rady Ekumenicznej postanowił, że nie weźmie udziału w uroczystości. Koroza przypomniał, że Rada skupia Kościoły: ewangelicko-augsburski, ewangelicko-reformowany, ewangelicko-metodystyczny, chrześcijan baptystów, starokatolicki mariawitów, polsko-katolicki i prawosławny.
Zwrócił uwagę, że przedstawiciele niekatolickich Kościołów związali się już z tamtą formułą niezwykle ciekawą, już zadomowioną w Łodzi. Liczą, że do kalendarium łódzkiego wróci Droga Krzyżowa w "takiej formie, która byłaby dla nich akceptowalna". Dodał, że Rada chce zaprosić abp. na następne spotkanie.
Ks. Rafał Leśniczak z biura prasowego łódzkiej kurii powiedział PAP, że "na chwilę obecną kuria nie komentuje decyzji Rady o nieuczestniczeniu w Drodze Krzyżowej".
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."