Patriarcha chaldejski Louis Raphael I Sako zwołał w Bagdadzie spotkanie wysokich rangą przedstawicieli Kościołów i Wspólnot chrześcijańskich. Przybyli dyskutowali o sytuacji chrześcijan w Iraku w obecnym, trudnym momencie historycznym. Obok katolików chaldejskich w zgromadzeniu wzięli udział członkowie Kościołów katolickich: syryjskiego i ormiańskiego, prawosławnych: greckiego syryjskiego i koptyjskiego, a także adwentyści.
Według patriarchy chaldejskiego głównym zadaniem wyznawców Chrystusa jest obecnie dialog ekumeniczny i braterska współpraca. Pozwolą one pokonać trudności związane z niestabilną sytuacją kraju. „Ciągle są ludzie, którzy mówią: jestem bardziej Ormianinem, Asyryjczykiem czy Chaldejczykiem, niż chrześcijaninem – powiedział patriarcha Sako. – Takie plemienne myślenie powoduje, że każda wioska chce mieć swojego biskupa czy patriarchę. To bardzo osłabia chrześcijaństwo w Iraku. Jako biskupi musimy być czujni wobec takiego chorobliwego podejścia do tożsamości” – dodał chaldejski hierarcha.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.