Słowa nadziei dla tych, których zmuszono przemocą do opuszczenia swych domów i ojczystej ziemi, przekazał Papież w liście do zwierzchnika katolików obrządku łacińskiego Jordanii abp. Marouna Lahhama, wikariusza patriarchy jerozolimskiego w stolicy tego kraju Ammanie.
List przekazał sekretarz generalny włoskiego episkopatu bp Nunzio Galantino, który udał się tam w związku z przypadającą 8 sierpnia pierwszą rocznicą masowego przybycia do Jordanii irackich uchodźców.
„Niejednokrotnie wypowiadałem się – pisze Franciszek – o okrutnych, nieludzkich i niewytłumaczalnych prześladowaniach tych, którzy w wielu częściach świata padają ofiarą fanatyzmu i nietolerancji. Są to przede wszystkim chrześcijanie, a dzieje się tak często na oczach i przy milczeniu wszystkich. Są to dzisiejsi męczennicy, upokarzani i dyskryminowani za wierność Ewangelii” – podkreśla Ojciec Święty, który pragnie ukazać, że „Kościół nie zapomina i nie opuszcza swych dzieci wypędzonych za wiarę”. Zapewnia o stałej modlitwie w ich intencji i o wdzięczności za świadectwo, jakie nam dają. Papież wyraża też uznanie wspólnotom, które nie odwracają się od swych braci, ale opiekują się nimi. „Głosicie zmartwychwstanie Chrystusa, podzielając ich ból i niosąc solidarną pomoc setkom tysięcy uchodźców. Niech Pan was wynagrodzi” – pisze Franciszek do katolików pomagających wygnańcom. Wzywa też światową opinię publiczną do coraz większej wrażliwości na prześladowania chrześcijan czy innych mniejszości religijnych. Raz jeszcze apeluje, by społeczność międzynarodowa nie milczała bezczynnie „wobec tej niedopuszczalnej zbrodni, która niepokojąco uderza w podstawowe prawa człowieka”, uniemożliwiając współistnienie narodów, kultur i religii.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."