Droga ku jedności chrześcijan to nie tylko ekumeniczny dialog i wspólnie organizowane nabożeństwa. To także codzienność, w której trzeba rozwiązać wiele praktycznych problemów. Jednym z nich jest kwestia małżeństw mieszanych.
Schody zaczynają się, gdy narzeczeni decydują, gdzie wziąć ślub: w cerkwi, czy w kościele? Ale to dopiero początek ekumenicznych problemów małżeństw mieszanych. Jak się później wspólnie modlić? Które święta obchodzić? Gdzie ochrzcić dzieci?
Kościół chciałby widzieć całą wspólnotę małżeńską i rodzinną u siebie. Nic w tym dziwnego. Dlatego wyjaśnia, zachęca, prosi, niekiedy stosuje pewne środki nacisku, by zwyciężyła jedność wyznania lub by przynajmniej zabezpieczyć chrzest i wychowanie w swojej tradycji. To również nietrudno zrozumieć. Gdzie jednak leżą granice dopuszczalnego nacisku?
Oczekiwanie jednoznacznego zobowiązania się jednej strony do wychowania dzieci w danym Kościele prowadzi nierzadko do poważnych napięć nie tylko między dwojgiem ludzi, ale także między ich rodzinami. Silna presja nie sprzyja podejmowaniu wspólnych, dojrzałych decyzji. W małżeństwie mieszanym wyznaniowo obydwu osobom powinno przecież przysługiwać takie samo prawo.
Droga ku jedności chrześcijan to nie tylko ekumeniczny dialog i wspólnie organizowane nabożeństwa.
Kościoły różnych wyznań muszą zrozumieć, że jedność jest nam zadana. Jest wspólnym dążeniem i celem tak, jak misja, katechizacja, ewangelizacja i dobroczynność w Kościele.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nienawiść wobec chrześcijan jest w propagandzie islamistycznej zakorzeniona systemowo.
Było to największe masowe porwanie uczniów szkoły od ataku z marca 2024 r.
Lokalny Kościół wskazuje na prawdopodobny udział Boko Haram.
Wezwał do reakcji na instrumentalizację religii przez reżim kremlowski.
Powodem dopuszczanie kobiet do urzędu pastora oraz progresywne podejście do osób LGBT+.
Podobnie jak w Kościołach chrześcijańskich tradycji zachodniej, trwa cztery niedziele.