Na Filipinach zamordowano kolejnego katolickiego kapłana. Ks. Richmond Nilo zginął przy ołtarzu przygotowując się do odprawienia Mszy. W tym roku na świecie zabito już 18 księży.
40-letni ks. Richmond Nilo został zabity przez wciąż niezidentyfikowanych sprawców, gdy przygotowywał się do odprawienia niedzielnej Eucharystii. Oprawcy oddali do niego cztery strzały i następnie zbiegli. Filipiński episkopat wyraził głęboki smutek z powodu kolejnego zabójstwa przypominając, że kapłani w tym kraju coraz częściej padają ofiarą niezidentyfikowanych sprawców.
W minionym tygodniu cudem udało się uniknąć śmierci ks. Reyowi Urmenetcie, który został ciężko ranny w czasie bestialskiego napadu. W ciągu ostatniego półrocza na Filipinach zamordowano aż trzech kapłanów. „Domagamy się sprawiedliwości oraz szczegółowego i bezstronnego śledztwa. Jednoczenie apelujemy do wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje w tej sprawie, aby podjęli współpracę z policją” – czytamy w oświadczeniu diecezji Cabanatuan, na terenie której pracował ks. Nilo.
Tymczasem misyjna agencja FIDES, która prowadzi statystyki zamordowanych na świecie duchownych bije na alarm, że dawno nie było tak krwawego roku dla kapłanów. Przypomina ona, że począwszy od roku 2010 do dziś na świecie zamordowano 125 księży. Najkrwawszy był rok 2013, gdy zginęło 20 prezbiterów. 19 księży zginęło w roku 2010, w tym włoski biskup misyjny Luigi Padovese. W tym roku tragiczny bilans to już 18 zamordowanych kapłanów, co daje tragiczną średnią – jedno morderstwo, co dziewięć dni.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.