Po informacji o katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku obrady w Warszawie przerwał synod Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Biskup Kościoła ksiądz Jerzy Samiec powiedział, że luteranie są ogromnie wstrząśnięci tragedią.
"Jesteśmy ogromnie wstrząśnięci tą tragedią i składamy wyrazy najgłębszego współczucia rodzinom ofiar oraz ich najbliższym. Łączymy się z nimi w smutku i modlitwie. Zgromadzeni w tych dniach na synodzie Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego oddajemy w głębokiej modlitwie hołd ofiarom katastrofy. To chwile szczerej żałoby dla całego narodu Rzeczpospolitej Polskiej" - oświadczył biskup Samiec.
Zwierzchnik diecezji cieszyńskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego biskup Paweł Anweiler w rozmowie z PAP powiedział, że "to wielki wstrząs". "Będziemy zanosić swoje modlitwy do Boga, dziękować mu za ich służbę. Lecieli dla upamiętnienia tragedii sprzed 70 lat. Dziś została ona w ten sposób... nie znajduję słowa" - mówił o okolicznościach katastrofy biskup Anweiler.
Duchowny dodał, że w intencji prezydenta RP oraz wszystkich ofiar katastrofy luteranie w diecezji cieszyńskiej będą modlili się podczas niedzielnych nabożeństw. W parafiach i przed świątyniami wywieszone zostaną flagi narodowe z kirem lub czarne chorągwie żałobne.
Wśród osób, które znajdowały się na pokładzie samolotu był między innymi ksiądz pułkownik Adam Pilch, pełniący obowiązki ewangelickiego Naczelnego Kapelana Wojskowego.
W Polsce żyje obecnie około 75 tysięcy luteran, z czego około 40 tysięcy na Śląsku Cieszyńskim. Synod jest najwyższą władzą w Kościele. Zebrał się w piątek.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
"Zabili ich na różne sposoby. Są wszystkie dowody na to, jak ich torturowali."