Uznanie papieża za honorowego zwierzchnika całego chrześcijaństwa byłoby możliwe – uważa prawosławny metropolita Niemiec Augustyn (Lambardakis). Przemawiał on na kończącym się 16 maja w Monachium 2. Ekumenicznym Zjeździe Chrześcijan Niemieckich „Kirchentag”.
Metropolita, który należy do Patriarchatu Konstantynopola i przewodniczy Konferencji Prawosławnych Biskupów Niemiec, powiedział, że jako „pierwszy wśród równych” biskup Rzymu powinien pełnić w chrześcijaństwie podobną rolę do tej, jaką w prawosławiu odgrywa patriarcha Konstantynopola. Mówca odwołał się przy tym do świadectwa wczesnego Kościoła.
Taki „honorowy prymat” papieża popierają też niektórzy duchowni ewangeliccy. Kilka tygodni temu biskup Badenii Ulrich Fischer powiedział, że biskupi ewangeliccy powinni uznać honorowy prymat papieża. Już w 2001 r. bawarski biskup ewangelicki Johannes Friedrich wywołał burzliwą dyskusję, wyrażając bezgraniczne uznanie dla urzędu papieża jako „zaakceptowanego ekumenicznie rzecznika chrześcijaństwa całego świata w służbie jedności”.
Według kardynała Karla Lehmanna z Moguncji Kościół katolicki nie oczekuje, aby papież musiał mieć taką samą pozycję w innych Kościołach. Przemiana urzędu papieża w ciągu dwóch tysięcy lat pokazuje, że istnieje tu „cała masa możliwości sprawowania tego urzędu” – stwierdził były wieloletni przewodniczący Niemieckiej Konferencji Biskupów.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.