Watykan stanowczo przeciw prześladowaniu chrześcijan

W alarmującym tempie rośnie skala prześladowań i dyskryminacji, których doświadczają chrześcijanie. Wspólnota międzynarodowa nie wyciąga z tego żadnych konsekwencji, albo w ogóle nie zwraca na to uwagi. Prześladowcy chrześcijan mogą liczyć na bezkarność – mówił wiceszef papieskiej dyplomacji podczas prezentacji raportu na temat prześladowania chrześcijan.

Został on przygotowany na wniosek brytyjskich władz. W Rzymie zaprezentowano go w bazylice na Wyspie Tyberyjskiej. Świątynia ta została wybudowana ku czci św. Wojciecha. Po złożeniu w niej relikwii św. Bartłomieja, zmieniono też jej nazwę. Z woli Jana Pawła II jest ona rzymskim sanktuarium nowych męczenników.

Ks. Antoine Camilleri zauważył, że w niektórych regionach świata dochodzi do tak daleko idących prześladowań, że można wręcz już mówić o ludobójstwie, systematycznym wymazywaniu obecności chrześcijan ze społeczeństwa i kultury. Dochodzi do tego również w miejscach, gdzie wyznawcy Chrystusa są pierwotnymi mieszkańcami.

Przedstawiciel Watykanu zaznaczył, że nie można też zapominać o dyskryminacjach, które są mniej dotkliwe niż prześladowania fizyczne, jednak uniemożliwiają korzystanie z pełnej wolności religii, a także swobodne wyrażanie swych przekonań zarówno prywatnie, jak i publicznie. Jest to narastająca tendencja obecna również w rozwiniętych demokracjach. Wyraża się ona m.in. w kryminalizacji i karaniu zwierzchników religijnych za przedstawianie podstawowych zasad swej wiary, zwłaszcza w odniesieniu do życia, małżeństwa i rodziny.

Prałat Camilleri bardzo obszernie odniósł się również do wspólnej deklaracji Papieża i wielkiego Imama Al-Azhar o światowym braterstwie. Istotną rolę w ochronie wolności religijnej odgrywają bowiem nie tylko państwa, ale również zwierzchnicy religijni. Przedstawiciel Watykanu zarzucił też niektórym państwom, że tylko pozornie potępiają prześladowania na tle religijnym, a faktycznie nadal współpracują z prześladowcami na polu politycznym, gospodarczym, handlowym i militarnym, albo też patrzą przez palce na ich poczynania.

Na zakończenie swego wystąpienia watykański podsekretarz ds. relacji z państwami przypomniał słowa Tertuliana, wczesnochrześcijańskiego teologa, który pośród ówczesnych prześladowań zapewniał, że krew męczenników jest zasiewem chrześcijan. W tej wierze, z miłości do Boga pierwsi chrześcijanie dobrowolnie przyjmowali męczeństwo. Ich cierpienie jest dla nas wielkim wzorem prawości sumienia, a także świadectwem wiary, nadziei i miłości – dodał ks. Camilleri podczas prezentacji raportu o prześladowaniu chrześcijan we współczesnym świecie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Reklama