Jak za dotknięciem różdżki

Zupełnie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki na pozór zwykłe miejsce zamienia się ten jeden raz w roku w miejsce zupełnie magiczne, czyli w Tydzień Ewangelizacyjny.

Dzięgielów to miejsce, do którego, jeśli raz się przyjedzie, powraca się w następnym roku. Podobnie było w moim przypadku: po raz pierwszy przyjechałam do Dzięgielowa w ubiegłym roku, za namową przyjaciółki, a więc ktoś mógłby powiedzieć – czysty przypadek sprawił, że znalazłam się w tym miejscu, w tym czasie i z tymi ludźmi. Ja jednak wiem, że to nie był przypadek.

Do końca nie wiedziałam, czego się spodziewać po tych kilku dniach, które miałam spędzić w Dzięgielowie. Najpierw urzekła mnie otwartość ludzi, którzy troszczą się o innych, interesują się tym, co dzieje się wokół nich. Z pewnym dystansem i nieśmiałością poznawałam program, chodziłam na wykłady, seminaria i wieczorne koncerty (w tym roku miałam okazję posłuchać New Day, Jagodziński Trio, Royal Rap, Maleo Reggae Rockers, Tomka Żółtki, Jarmuły Band, Beaty Bednarz z Moniką Kuszyńską oraz Zespołu CME). Przyswajałam tutejsze zwyczaje, poruszając się trochę jak człowiek we mgle, który nie ma pewności, w którą stronę pójść.

Wiele osób twierdzi, że do Dzięgielowa coś ich przyciąga jak magnes – zgadzam się z tym w stu procentach. Ludzi z całej Polski oraz z zagranicy przyciąga niezwykła atmosfera, przyjeżdżają, aby znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania, rozwiać wątpliwości, szukają też natchnienia. Czasem mają bardzo poważne problemy, są na zakręcie i potrzebują pomocy. Słowo drugiej osoby, przez którą przemawia Bóg, bywa wtedy tak bardzo pomocne. Tu nikt nikogo nie ocenia, nie krytykuje, a rozmowy, wspólny śpiew i różnorodny program sprawiają, że nie sposób się nudzić.

Czas spędzony w Dzięgielowie nie jest czasem straconym. Pomimo zmęczenia, które po kliku dniach widać na twarzach uczestników, panuje ogromna radość z tego, że jesteśmy tu razem.
Wspominając Tydzień, wciąż mam w pamięci słowa nowego utworu, którego uczyliśmy się razem z Zespołem CME: „Kto, jak nie Ty, uspokoi duszę moją, kto, jak nie Ty, da mi siłę by lepszą być, no z kim będę tak ramię w ramię iść do przodu […]. Wiem, że jesteś Tym, Tym, czego chcę, Skało dla moich stóp i nigdy już nie będę żyć według swoich dróg”.

«« | « | 1 | » | »»