Chemin Neuf to po francusku „nowa droga”. To też ulica w Lyonie, przy której powstała katolicka wspólnota pod tą samą nazwą. Wspólnota ma charakter ekumeniczny i mogą do niej należeć chrześcijanie różnych wyznań. Zielonogórzanin ks. Jacek Mleczko właśnie w tej wspólnocie odkrył swoją drogę i został kapłanem.
Archiwum prywatne Ks. Jacek z kardynałem Philippe Barbarin, arcybiskupem Lyonu, prymasem Francji Ważna jedność
Wspólnota Chemin Neuf odczytuje swe szczególne powołanie w pracy na rzecz jedności. – Pasją wspólnoty, jak często mówimy, jest jedność. Dlatego sporo rzeczy robimy razem. Oczywiście to nie cel sam w sobie, ale istotna część naszego życia – wyjaśnia ks. Jacek. Przede wszystkim chodzi o jedność między narodami.
W Chemin Neuf to nie tylko slogan. Tu żyją obok siebie ludzie z całego świata. – Nikt tu nie udaje, że jest kimś innym. Polak to Polak, a Niemiec to Niemiec. Istotna jest również jedność chrześcijan. Wspólnota ma charakter ekumeniczny i mogą do niej należeć chrześcijanie innych wyznań, np. prawosławni czy protestanci.
– Nie jest dużo takich osób, ale jednak są i żyjemy razem. Dzielimy się dobrami, pracujemy i oczywiście modlimy się na spotkaniach modlitewnych czy liturgii godzin – wyjaśnia. – Czasem w naszych domach są oratoria dla protestantów, gdzie jest tylko krzyż lub Biblia. Prowadzimy też sympozja ekumeniczne. Jak mówił Jan Paweł II, wszystko, co możemy robić razem, staramy się robić razem – dodaje.
Wspólnota gromadzi osoby wszystkich stanów: małżeństwa, kapłanów, osoby konsekrowane i osoby stanu wolnego rozeznające swoje powołanie. – Wszyscy członkowie żyją zgodnie z Konstytucjami Wspólnoty w małych grupach w tzw. fraterniach, realizujących jeden z dwóch modeli życia obecnych we wspólnocie: „fraternię dzielnicy” albo „fraternię życia”.
We fraternii życia rodziny, celibatariusze i młodzi mieszkają pod jednym dachem. Oczywiście, rodziny, kobiety i mężczyźni na różnych piętrach. Obecnie we wspólnocie najwięcej jest małżeństw – wyjaśnia ks. Jacek. Obecność małżeństw wcale we wspólnocie nie burzy życia wspólnotowego, a wręcz przeciwnie.
– Dzięki nim mam lepsze poczucie życia codziennego. Dostrzegam także lepiej problemy życia małżeńskiego – wyjaśnia. – Obecność kobiet sprawia także, że bracia muszą pracować nad szacunkiem wobec nich – dodaje zielonogórzanin. Natomiast fraternię dzielnicy tworzą bracia i siostry mieszkający w niezbyt odległym sąsiedztwie, którzy żyjąc „w świecie” oczywiście w sposób zgodny ze swoim powołaniem uczestniczą w formacji i misji całej Wspólnoty.
We wspólnocie ważna jest też jedność własnego serca. – Chodzi o to, żeby każdy przepracował swoją historię życia w ten sposób, aby w jego sercu nie było sprzeczności, ale miejsce na Bożą wolę i miłość – tłumaczy.
Stań się dorosły
Pod koniec rocznej formacji Jacek jednak wciąż nie podjął ostatecznej decyzji. – Czekałem, aż Pan Bóg mi powie bardzo precyzyjnie, co mam zrobić – śmieje się. – W końcu poczułem wołanie: „Stań się dorosły”. Rozeznałem, że Pan Bóg chce, żebym stał się odpowiedzialny za to, co robię, żebym podjął decyzję, a nie tylko biernie czekał – dodaje.Seminarium w Paradyżu i Wspólnota CheminNeuf były dobre. Wybrał jednak to drugie.
– Na egzaminie wstępnym w Paradyżu zadano mi pytanie o życie konsekrowane. Odpowiedziałem i na końcu profesor zapytał mnie, czy nigdy nie myślałem o takim życiu. Odpowiedziałem, że tak naprawdę nie wiem, co to jest życie konsekrowane, a komisja wybuchła śmiechem, bo pewnie myśleli, że żartuję – śmieje się ks. Jacek.Wiedział przecież, że zakonnicy ślubują czystość, ubóstwo i posłuszeństwo.
– Ale tak naprawdę nie wiedziałem, na czym polega życie konsekrowane, bo nigdy nie miałem kontaktu z dominikanami czy franciszkanami. Zrozumiałem to dopiero we wspólnocie. Wcześniej brakowało mi zaufania do ludzi i do Boga. Tu przeżyłem swoje uwolnienie od nieufności – wyjaśnia.
– Zdecydowałem, że będę posłuszny w codziennym życiu przełożonym, bo wtedy trudniej zawłaszczyć swoje życie. Życie konsekrowane to po prostu chęć radykalniejszego życia Ewangelią – dodaje.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak oddawanie czci zmarłym w tym dniu nie należy do tradycji Cerkwi.