Chemin Neuf to po francusku „nowa droga”. To też ulica w Lyonie, przy której powstała katolicka wspólnota pod tą samą nazwą. Wspólnota ma charakter ekumeniczny i mogą do niej należeć chrześcijanie różnych wyznań. Zielonogórzanin ks. Jacek Mleczko właśnie w tej wspólnocie odkrył swoją drogę i został kapłanem.
Nowy etap drogi
Po roku spędzonym w opactwie Hautecombe we Francji Jacek Mleczko pozostał w tym samym miejscu. Zmienił tylko status. Był już nowicjuszem. – Dla mnie nowicjat to jakby druga strona. Po prostu byliśmy w posłudze naszych braci i sióstr. Jako znak zewnętrzny dostaliśmy drewniany krzyżyk – dodaje. Zanim wstąpił do wspólnoty, zabrał swoje dokumenty z paradyskiego seminarium.
– Ówczesny rektor, ks. Ryszard Tomczak poparł mnie. Powiedział, że jeśli rozeznawałem dwa lata i tak zdecydowałem, to uważa, że to dobre miejsce dla mnie – wspomina. Po nowicjacie brat Jacek złożył trzyletnie śluby i rozpoczął studia teologiczne w jezuickim Centre Sevres w Paryżu oraz pomagał w paryskim akademiku prowadzonym dla młodzieży przez wspólnotę. Mógł teraz poznać dobrze nie tylko język, ale i specyfikę francuskiego Kościoła.
– To bogata tradycja teologiczna (Henri de Lubac czy Yves Congar) oraz duchowa i mistyczna (św. Teresa od Dzieciątka Jezus, św. Jan Maria Vianney czy Karol de Foucauld) – tłumaczy.
– Z drugiej strony to Kościół i kraj naznaczony wojnami religijnymi w XVI i XVII wieku. Lata 60. i 70. ubiegłego wieku to zachwycenie się światem i ludzkimi osiągnięciami. Wiele osób straciło wiarę i przestało praktykować. Dziś widać tego konsekwencje. Seminaria duchowne są puste. Ale są też znaki przebudzenia. We Francji powstało wiele nowych wspólnot – dodaje.
W końcu przyszedł czas święceń diakonatu w grudniu ubiegłego roku i czerwcowe święcenia kapłańskie. – Czekałem bardzo na ten moment. Czułem, że już pora, aby więcej dawać z siebie – mówi.
Święcenia przyjął w Lyonie na zakończenie Roku Kapłańskiego.
– Byłem świadomy, że nie jestem godny powołania, jakim Bóg mnie obdarzył, ale byłem jednocześnie przeświadczony, że mnie powołuje – tłumaczy. Teraz przed ks. Jackiem Mleczką nowy etap drogi. Wkrótce trafi do parafii w Berlinie.
Józef Wolny/Agencja GN Zbigniew Słup wraz z żoną Lucyną są odpowiedzialni za Wspólnotę Chemin Neuf w Polsce
mówi Zbigniew Słup, odpowiedzialny za Wspólnotę Chemin Neuf w Polsce
– 37 lat temu w Lyonie 7 członków grupy modlitewnej Odnowy w Duchu Świętym zapragnęło żyć razem i dzielić się świadectwem wiary w codzienności. Tak narodziła się mała wspólnota, która w 1981 roku została erygowana jako publiczne stowarzyszenie wiernych.
Dziś Wspólnota Chemin Neuf liczy około 1450 członków. Przełożonym generalnym wspólnoty jest o. Laurent Fabre. Chemin Neuf jest jedną z tzw. nowych wspólnot, które pojawiły się po Soborze Watykańskim II . Francja, najstarsza córa Kościoła, bardzo boleśnie przeżyła posoborowy kryzys, ale to właśnie ona stała się kolebką wielu interesujących form życia chrześcijańskiego, z jednej strony otwartych na potrzeby człowieka współczesnego, a z drugiej nawiązujących w pogłębiony sposób do Tradycji Kościoła.
We Wspólnocie Chemin Neuf znakiem otwarcia na nowe jest chrzest w Duchu Świętym, rozumiany jako osobiste potwierdzenie łaski chrztu, zaś wyrazem tego, co tradycyjne – głęboki rys ignacjański i pragnienie naśladowania Chrystusa ubogiego i pokornego.
Wspólnota w Polsce istnieje od 16 lat i gromadzi 80 członków, głównie z Warszawy i Łodzi, a także Kutna, Łowicza, Głowna, Łącka i Lublina.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak oddawanie czci zmarłym w tym dniu nie należy do tradycji Cerkwi.