Nadzieja ojca Wacława

Nadzieja. „Leczy, jest siłą twórczą, jest mądra” – powtarzał w swoich niezliczonych publikacjach. Głosił ją z pasją i odwagą. Fascynował się głębią prawosławnej teologii. Szukał jedności Kościoła. Rozumiał wątpiących.

Pamiętam pierwszy wykład z dialogu katolicko-prawosławnego dla doktorantów Instytutu Ekumenicznego KUL. Mała, wąska salka starego budynku uniwersytetu miała niepowtarzalny klimat. Trzeszczący parkiet, pełno książek na półkach i kilku doktorantów wokół małego stolika wsłuchanych w wykład. Profesor Wacław Hryniewicz opowiadał o pierwszym inauguracyjnym spotkaniu teologów katolickich i prawosławnych, którzy zgromadzili się na wyspie Patmos, aby rozpocząć dialog nad możliwością pojednania. On sam był uczestnikiem tego spotkania, jak i kolejnych obrad mieszanej komisji przez 25 lat. Przyniósł na wykład oryginalną ulotkę, którą wręczano na lotnisku w Grecji. „Bójcie się papistów, nawet gdy niosą miłość” – ostrzegali prawosławni przeciwnicy dialogu. Potem profesor szczegółowo omawiał inauguracyjne przemówienia, w których reprezentanci obu stron podkreślali, że chcą przede wszystkim wspólnie słuchać słowa Bożego oraz odkrywać na nowo naukę ojców niepodzielonego Kościoła. Te mowy były pełne nadziei. Czuło się, że dzieją się rzeczy wielkie, historyczne. Po latach sporów, niechęci i walk chrześcijanie odnajdują wspólny język i zagubione poczucie wspólnoty.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |