Władze Szwajcarii potwierdziły śmierć protestanckiej misjonarki Béatrice Stockly w Mali. W rękach dżihadystów znajdowała się od 4 lat. Zabito ją przed miesiącem. Świadkiem egzekucji była francuska zakładniczka, która w ubiegły czwartek została uwolniona wraz z włoskim misjonarzem ks. Luigim Maccallim.
59-letnia Béatrice Stockly należała do ewangelickiego stowarzyszenia Mission de Bâle. Dwukrotnie była porywana przez dżihadystów w Mali. Po raz pierwszy, w 2012 r., uwolniono ją po 9 dniach. Wtedy też szwajcarskie władze zakazały jej powrotu do Mali, bo jak stwierdzono, jej prozelityczna działalność w sposób szczególny naraża ją na agresję ze strony islamistów. Stockly nie zastosowała się do zakazu i po roku powróciła na misję. Porwana w 2016 r. wielokrotnie pojawiała się w propagandowych filmach dżihadystów.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Podczas liturgii odczytano Przesłanie Soboru Biskupów z okazji 100-lecia autokefalii.
W Białymstoku odbył się z tej okazji koncert dzieł muzyki cerkiewnej w wykonaniu stuosobowego chóru.